Leon Kowalski – dyrektor Miejskiego Domu kultury w Świnoujściu nie był by sobą gdyby się nie wymądrzał podczas sesji rady miasta – zapomniał chyba że – nie jest radnym rady miasta i został tam wezwany jako urzędnik aby odpowiedzieć na interpelacje radnych.
Ten jednak zanim zaczął odpowiadać na interpelacje postanowił „podpowiedzieć” radnym aby interpelacje kierowali nie tylko słownie ale również pisemnie.
Nie spodobało się to radnym Rady Miasta Świnoujścia – na przyszłość było by dobrze aby urzędnicy wykonywali swoje obowiązki wzorowo a nie próbowali „mądrzyć się”
Radni również nie wytrzymywali napięcia – uciszali się wzajemnie – zwracali uwagę – oj czuć w powietrzu zbliżające się wybory – niektórym zaczynają puszczać zwieracze – cytując Prezydenta Świnoujścia Janusza Zmurkiewicza.