Problem obecności dzików w naszym mieście i na jego obrzeżach jest znany chyba wszystkim, zwierzęta rozzuchwaliły się do tego stopnia, że potrafią w poszukiwaniu jedzenia zapuścić się na główne ulice miasta, nieskrępowanie spacerują po promenadzie i plaży!
Miasto wydało do tej pory niemałe pieniądze na walkę z dzikami, rozstawiono w lasach tzw. odłownie, zwierzęta były wywożone, w zeszłym roku zorganizowano polsko -niemiecką akcję odstrzału, padały apele aby nie dokarmiać zwierząt, wystawiono wzdłuż promenady tablice…..
Wygląda na to, że wszystkie te zabiegi idą na marne a obecność dzików wcale nie przeszkadza niektórym mieszkańcom naszego miasta skoro w lasku przy ulicy Bursztynowej można się natknąć na górę wyrzuconych jabłek, idealne pożywienie dla dzików!
Góra jabłek z daleka zachęca do skorzystania ze „stołówki „ dlatego też nie ma się co dziwić, że wszystkie akcje skierowane na pozbycie się dzików z naszego miasta nie dają pożądanych wyników.