40 tysięcy złotych to w ostatnim czasie jedyna kwotą, którą prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz płaci za „usługi” wykonane na „rzecz miasta”
Podczas wczorajszej Sesji Rady Miasta – usłyszeliśmy, że za sprzątnięcie śmieci przy torowisku na Warszowie trzeba będzie zapłacić 40 tysięcy złotych – gdyż zrobi to wykwalifikowana firma.
A wszyscy wiemy, że jak ktoś ma kwalifikacje to się ceni, więc płacimy 40 tysięcy za sprzątniecie śmieci
Przypomnijmy że, dzięki inicjatywie Pani Barbary Michalskiej wydaliśmy około 40 tysięcy złotych na „palisadę czołgową” na promenadzie – palisadę, która w chwili obecnej wprowadza zagrożenie dla pieszych i rowerzystów.
I oczywiście wisienka na torcie – czyli konserwacja Placu Wolności – placu za przebudowę, którego zapłacono 6 milionów a następnie wydano 40 tysięcy aby zakonserwować na nim bród i teraz plac ten wygląda jak klepisko.
Ot jak widać Świnoujście to takie specyficzne miasto – wszystkie „niezbędne” i przemyślane inwestycje dla miasta zawsze po 40 tysięcy złotych.