W związku z dużymi ilościami dzikich wysypisk, jakie pojawiają się w lasach leżących w granicach miasta, Nadleśnictwo Międzyzdroje zdecydowało o ustawieniu szlabanów przy drogach wjazdowych na tereny leśne. – Dopóki ludzie nie zrozumieją i nie przestaną śmiecić w lasach, nie mamy innego wyjścia – mówi świnoujski leśniczy Emiliusz Czerwiński.
Koszty, jakie za sprzątanie lasów w graniach miasta, ponosi samo tylko Leśnictwo Świnoujście, są takie jak na wszystkich pozostałych terenach Nadleśnictwa Międzyzdroje.
– W tej sytuacji ludzie nie pozostawiają nam wyboru – dodaje leśniczy.
Szlabany mają uniemożliwić wjazdy do lasu samochodami, bo to nimi głównie przywożone są największe odpady, jak gruz, sprzęt AGD. Leśniczy zapowiada też, że jeśli i to nie ukróci procederu wyrzucania odpadów na terenach zielonych, nie wykluczone, że Nadleśnictwo Międzyzdroje zdecyduje się na wprowadzenie całkowitego zakazu wstępu do lasów w graniach miasta.
– A to już dotknie wszystkich mieszkańców, także tych, którzy nie wywożą śmieci do lasów – mówi Beata Tułodziecka-Terenda, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta Świnoujście. – Pozostaje mieć nadzieję, że szlabany zmienią w końcu mentalność ludzi. Zrozumieją, że zaśmiecają własne środowisko, miejsce, w którym przecież oni również żyją.
Rodzaj większości odpadów wielkogabarytowych znalezionych w lasach wskazuje, że mogą one pochodzić z remontów altanek na terenach ogrodów działkowych. Są to bowiem głównie stare, nawet 30-letnie telewizory, lodówki, kuchenki itp. Kiedyś służyły w domach, potem trafiły do altanek, a gdy już całkiem przestały nadawać się do użytku to do… lasów.
Tekst BIK UM Świnoujście