Alkohol spożywany jest najczęściej na ławkach przyległych do hoteli czy apartamentowców w dzielnicy nadmorskiej, problem jest szczególnie dokuczliwy dla turystów i wczasowiczów, którzy zgodnie twierdzą: „Mamy dość libacji pod oknami”.
– Nie po to wydajemy niemałe pieniądze, żeby przez całą dobę oglądać, słuchać i wąchać pijanych typów rozwalonych na ławkach a po libacji pod naszymi oknami.
– Pijacy są napastliwi, przy każdym wyjściu z budynku bełkoczą o datki na „jedzenie” , po odmowie pada stek wyzwisk!
Oczywiście toaleta i sypialnia w jednym, funkcjonuje na przyległych trawnikach , panowie uwalają się i po prostu zasypiają, interwencje policji kończą się na pobudce i ponownym uwaleniu na ławce i tak w kółko …?!
Najwyższy czas zrobić porządek z towarzystwem wzajemnej adoracji które „ciężko pracuje” na negatywny wizerunek i opinię naszego miasta.