GKS Katowice będzie kolejnym przeciwnikiem piłkarzy Floty Świnoujście w I lidze. Spotkanie 4. kolejki rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.30 na stadionie miejskim przy ul. Matejki.
GKS to wciąż jeden z kandydatów do awansu do ekstraklasy. Sezon zaczął od zwycięstwa 2:1 u siebie ze spadkowiczem z ekstraklasy, Widzewem Łódź. Jednak potem Gieksa przegrała w Legnicy z Miedzią 2:4 (choć na początku drugiej połowy wyrównała na 2:2 i grała z przewagą jednego zawodnika), a następnie u siebie uległa liderowi, Termalice Nieciecza 1:2. I sytuacja w katowickim klubie zrobiła się napięta, gdyż liczni kibice dali wyraźnie do zrozumienia, że są zaniepokojeni postawą zespołu w kontekście spodziewanego awansu.
W tej sytuacji pozycja trenera Kazimierza Moskala jest zachwiana i do Świnoujścia katowicki zespół przyjedzie bardzo zdeterminowany.
– GKS to zespół, który powstawał z myślą o awansie do ekstraklasy i bardzo się wzmocnił – mówi trener Floty Tomasz Kafarski. Przypomnijmy, że do GKS trafił przed sezonem m.in. czołowy piłkarz Floty, Krzysztof Bodziony. – GKS zaliczył niezbyt dobry początek, ale na pewno będzie faworytem w spotkaniu z nami.
W zespole Floty nie zagra kontuzjowany Ensar Arifović.
Krzysztof Dziedzic
rzecznik prasowy MKS Flota Świnoujście