Dziś (niedziela) w nocy trzydziestoletni mężczyzna wdrapał się na niższy komin ciepłowni i przesiedział tam ponad godzinę.
W międzyczasie powiadomił policję o swoim „wyczynie” oraz zaczął żądać sprowadzenia jego dziewczyny oraz usunięcia wszystkich gapiów z okolicy komina.
Na miejscu zdarzenia pojawiły się wszystkie służby ratownicze które zabezpieczyły teren działań.
Po prawie dwóch godzinach amator wspinaczki zszedł na dół.
Zastanawiające jest to, że wejście na teren ciepłowni a później wspięcie się na komin nie zostało zauważone przez pracowników ochrony którzy zabezpieczają teren ciepłowni?!
Odpowiedzialni powinni wysnuć daleko idące wnioski po tym zdarzeniu aby w przyszłości nie dochodziło do podobnie niebezpiecznych zdarzeń.
Natomiast „amator alpinista” jeśli to był głupi żart albo poalkoholowe zapędy powinien pokryć koszty akcji ratowniczej.
135
previous post