Przed każdym rozpoczęciem roku szkolnego rodzice muszą zmierzyć się ze sporymi obciążeniami finansowymi, żeby wyposażyć swoje pociechy w podręczniki i inne potrzebne artykuły. Nierzadko jest to kwota przerastająca możliwości finansowe rodzin, zwłaszcza wielodzietnych. W związku z tym chcę przekazać rodzicom kilka istotnych informacji.
Rodzice w trudnej sytuacji materialnej mogą w szkole składać wnioski o sfinansowanie wyprawki szkolnej.
W tym roku Ministerstwo przeznaczyło na ten cel 156 mln zł. Każdego roku część tych pieniędzy (10-20 mln) nie jest wykorzystana i wraca do budżetu Państwa. Tak być nie musi. Kryterium dochodowe do sfinansowania wyprawki wynosi 536 zł na osobę w rodzinie. Przewidziano 5 procent środków dla „nadzwyczajnych przypadków”, kiedy ten próg zostanie przekroczony. Dotyczy to rodzin wielodzietnych czy tych doświadczonych przez przypadki losowe. Dofinansowanie waha się od 170 do 770 zł. Trzeba jednak najpierw wydać pieniądze, a zwrot kosztów nastąpi najpóźniej do 17 listopada. Bardzo ważne jest zachowanie paragonu za zakupione książki, bo bez niego dofinansowanie jest niemożliwe. Wnioski o dofinansowanie wyprawki szkolnej z tego programu składa się w szkole do 10 września.
Rodzice pierwszaków nie zapłacą za podręcznik do nauczania zintegrowanego, ani za dodatkowe materiały, czy podręcznik do języka obcego. W przyszłym roku taka dobra wiadomość będzie dotyczyć rodziców uczniów klas I. II. IV. i I. gimnazjum. W roku 2017 wszystkich klas na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum. Nad ustawą tzw. „podręcznikową”, która stopniowo zwalnia rodziców z opłat za podręczniki miałam przyjemność pracować w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży
Chciałabym również przypomnieć rodzicom przedszkolaków, że pierwsze pięć godzin pobytu dziecka w przedszkolu jest bezpłatne. Za szóstą i każdą następną godzinę zapłacimy nie więcej jak złotówkę. Taki stan rzeczy obowiązuje od września 2013 roku i rząd rekompensuje samorządom obniżenie opłat. Nad tą ustawą również pracowałam w sejmowej Komisji Edukacji. Za wyżywienie dziecka w przedszkolu płacimy tzw. „wsad do kotła”.
Warto również zapytać w szkole o inne formy dofinansowania, z jakiego mogą skorzystać rodziny wielodzietne i potrzebujące pomocy.
Wszystkim uczniom życzę sukcesów w nowym roku szkolnym, a rodzicom satysfakcji z osiągnieć swoich pociech.
Ewa Żmuda-Trzebiatowska
Poseł, członek sejmowej Komisji Edukacji