Zima to okres wytężonej pracy dla właścicieli i zarządców nieruchomości, zobowiązanych do usuwania śniegu z chodników oraz sopli, nawisów lodowych i śniegowych.
Często zdarza się, że na skutek ich zaniedbań lub braku wiedzy na temat obowiązującego prawa, chodniki naszych osiedli nie spełniają przyjętych norm. Konsekwencje wynikające z tego faktu mogą być dla właściciela lub zarządcy nieruchomości ogromne – od grzywny po karę ograniczenia wolności czy nawet jej pozbawienie na okres jednego roku.
Z kolei przechodzień doznający uszczerbku na zdrowiu może domagać się stosownego odszkodowania. W takiej sytuacji warto wiedzieć, jakie kroki należy podjąć oraz kto jest adresatem naszych roszczeń.
Obowiązki właściciela nieruchomości
Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakazuje właścicielom nieruchomości uprzątnięcie błota, śniegu i lodu z przyległych chodników. W sytuacji, gdy nieruchomość jest zabudowana budynkami wielolokalowymi (np. osiedla), obowiązek dbania o stan chodnika leży w gestii właścicieli, wspólnoty mieszkaniowej lub wynajętej firmy zarządczej. Identyczny nakaz występuje w przypadku dróg wewnętrznych, nie należących do dróg publicznych, których utrzymanie, remont, ochrona i oznakowanie należą również do obowiązków właściciela lub zarządcy terenu. Kwestia ta dotyczy także dróg osiedli mieszkaniowych i dróg dojazdowych do obiektów. W sytuacji, gdy droga jest publiczna, wywożenie śniegu należy do obowiązków gminy.
Nie zawsze jednak za stan chodnika na terenie naszego osiedla odpowiada właściciel lub zarządca nieruchomości. „Gdy złamiemy nogę na śliskiej, nieodśnieżonej nawierzchni, gdzie dopuszczony jest płatny postój lub parkowanie samochodów, winę ponosi zarząd drogi, który pobiera z tego tytułu opłaty. Jeśli natomiast na chodniku znajduje się przystanek komunikacyjny, to utrzymanie porządku i ewentualne roszczenia należy zgłaszać firmie użytkującej tereny służące komunikacji publicznej.
Na parkingu samochodowym, niezależnie od jego statusu, odpowiedzialność za jego uprzątnięcie ze śniegu i lodu ponosi zawsze podmiot nim administrujący.
W sytuacji, gdy padniemy ofiarą oblodzonej, nienależycie uprzątniętej powierzchni, a nie wiemy kto za nią odpowiada, najlepiej zapytać o to zarządcę budynku lub przedstawiciela wspólnoty mieszkaniowej. Dane kontaktowe do tych osób znajdują się w specjalnych gablotach z ogłoszeniami, umieszczonymi zazwyczaj w holu głównym nieruchomości.
W sytuacji wystąpienia intensywnych opadów atmosferycznych, prawo nakazuje właścicielom nieruchomości zapewnienie bezpiecznego użytkowania samego obiektu, w tym przede wszystkim dbanie o stan dachów i balkonów. W praktyce sprowadza się to do usuwania nadmiaru śniegu i zwisających sopli.
Odpowiedzialność
Bardzo często zdarza się jednak, że zarządca lub właściciel zwlekają z realizacją tych obowiązków. Wówczas, aby uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń w przyszłości, powinniśmy zgłosić ten fakt Straży Miejskiej lub Policji, która wydaje decyzję nakazującą wykonanie obowiązku. Formą egzekucji, z którą najczęściej można się spotkać, jest nałożenie grzywny (mandat nałożony na skutek interwencji Straży Miejskiej lub Policji, od 20 zł do 5 tys. zł) w celu przymuszenia lub powierzenie tzw. wykonania zastępczego wyspecjalizowanemu przedsiębiorcy, który obciąży właściciela nieruchomości poniesionymi kosztami.
Odpowiedzialność podmiotu za utrzymanie w należytym stanie terenów przyległych do nieruchomości nie zawsze kończy się na odpowiedzialności w ramach prawa administracyjnego. „Osoba, która przewróciła się na nieodśnieżonym lub oblodzonym chodniku, może dochodzić odszkodowania zarówno z tytułu poniesionych szkód materialnych, jak i utraty zdrowia. Odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu może obejmować koszty leczenia, rehabilitacji, zadośćuczynienie za doznaną krzywdę oraz utracony zysk spowodowany czasową niezdolnością do pracy”. Prawo orzeka również, iż jeżeli w wyniku zaniedbań ponieśliśmy uszczerbek na zdrowiu, który spowodował całkowitą lub częściową utratę zdolności do pracy, mamy zwiększone potrzeby wynikające z częściowej niepełnosprawności lub zmniejszyły się nasze szanse na znalezienie pracy, możemy domagać się renty od podmiotu odpowiedzialnego za szkodę.