Dziś na plaży pojawił się czarny wąż o długości kilkudziesięciu metrów, częściowo zatopiony w wodzie, pofalowany?!
Spacerowicze z zaciekawieniem przyglądali się znalezisku pytając – co to jest i skąd się to tu wzięło?
Prawdopodobnie jest to niedawno zakopany rurociąg z pobliskiej budowy, który nie oparł się wodzie i morskim falom?!
Ciekawe czy po każdym sztormie będziemy oglądać na plaży takie „niespodzianki” ?