Na samym początku swojej wypowiedzi Christian Stecher podkreślił, że nie jest w żaden sposób powiązany z Jerzym Woźniakiem o czym pisali na powyżej wymienionym portalu. – Nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy ani nie kontaktowaliśmy się telefonicznie.
Nie ma żadnych podstaw by sądzić, że mecze sparingowe były w jakiś sposób ustawione. Klub zawiesił dwóch trenerów do czasu wyjaśnienia tego przez PZPN. Przychylam się do tej decyzji wydanej przez PZPN gdzie zawieszono mnie do momentu wyjaśnienia tej sprawy – powiedział Stecher.
Prezes klubu Małgorzata Dorosz podkreśliła także, że była obecna na sparingu w Niemczech i nic nie było podejrzane, aby ten mecz w jakiś sposób mógł być ustawiony. Arbitrem tamtego meczu była kobieta, która jak podkreśla pani Prezes, poradziła sobie bardzo dobrze i w 100% panowała na tym co działo się na murawie.
– Jakiekolwiek oskarżenie, że mecz był ustawiony i powiązani są z tym trenerzy oraz Christian Stecher jest dla nas rzeczą niezrozumiałą. Oprócz tekstu na weszło.com nie ma żadnych dowodów, mówiła Dorosz
Teraz najwięcej zależy od inwestora, który jest w stałym kontakcie z zarządem klubu. – Inwestor jest załamany całą tą sytuacją. Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze żadnej decyzji czy się wycofa czy nie. Czekamy na informację z jego strony. Jest to dla nas bardzo trudny okres. – zakończyła Prezes klubu..