Miejsce z którego widać maszty zatopionego holownika Kuguar stało się świnoujską atrakcją a mieszkańcy i turyści przebywający w naszym mieście tłumnie tam przychodzą.
Niestety wśród tych, którzy chcą zobaczyć to miejsce przybywa z dnia na dzień tych, którzy pomimo wyraźnych zakazów wjeżdżają na nabrzeże samochodami.
Wystarczy stanąć tam na 20 minut w godzinach popołudniowych żeby zobaczyć przynajmniej kilka samochodów, które wjeżdżają na nabrzeże tak blisko do wody aby kierowcy jak w „kinie samochodowym” mogli „podziwiać” miejsce z którego wystają maszty lub przyglądać się pracy służb portowych.
Tylko czekać jak obok holownika „zakotwiczy” jakiś samochód i kolejna tragedia gotowa – piszą internauci.