Nie tak dawno temu informowaliśmy o tym, że z drzew rosnących wzdłuż ulicy Wojska Polskiego, kilkadziesiąt metrów od Urzędu Miasta spadają na chodnik wyschnięte grube konary rozbijając się o chodnik.
Jak widać nikogo ta informacja nie zainteresowała, pewnie odpowiedzialni za ten stan rzeczy uważają , że skoro do tej pory nie doszło do tragedii to już tak zostanie? grube badyle w dalszym ciągu spadają na chodnik a przechodnie po prostu mają szczęście, że nie lądują na ich głowach…..ciekawe jak długo będzie to „szczęście” trwało?