W styczniu informowaliśmy o dewastacji tablic edukacyjnych w Parku Chopina ( do dziś drewniane stelaże straszą pustką), dziś ujawniamy kolejny niechlubny przykład tym razem z tzw. parku linowego.
Wzdłuż alejki umieszczono kilka tablic edukacyjno-poglądowych, niestety wszędobylscy wandale musieli zaznaczyć swoją obecność niszcząc tablicę która wcześniej była zasmarowana głupkowatymi napisami.
Nasuwa się pytanie: skoro tak szybko znaleziono sposób na bezdomnych, to gdzie tkwi problem, żeby zrobić porządek z wandalami?
Jak widać brak odpowiedniej reakcji na tego typu zachowania pogłębia problem, czy kogoś to w ogóle interesuje oprócz mieszkańców i mediów?