Wczoraj opublikowaliśmy list od czytelniczki która ma zamiar wybrać się do Świnoujścia na wypoczynek, jednak uważa, że „wczasy z komarami” są bardzo uciążliwe i włodarze miasta w ramach rekompensaty powinny zastanowić się nad ” obniżeniem lub zlikwidowaniem opłaty klimatycznej” albo zlikwidować gryzący i kujący problem.
Poniże publikujemy odpowiedź Rzecznika na zadane przez czytelniczkę pytanie:
– Zapewniam Czytelniczkę ,że miasto robi wszystko ,aby zapobiec pladze komarów, która opanowała chyba całe wybrzeże Bałtyku.Żadne inne miasto nie wydaje tyle środków na akcję odkomarzania.Dla porównania -tegoroczna kosztuje budżet miasta 160 tysięcy złotych, Szczecin, choć kilkukrotnie większy- tylko 19 tysięcy.
Właściciel firmy zajmującej się odkomarzaniem, który został wezwany do urzędu miasta, zwiększył obsadę ekipy dwukrotnie. Przede wszystkim należy jednak pamiętać, że miasto może odkomarzać tylko tereny, które do niego należą. Właściciele prywatnych posesji powinni to robić sami. W praktyce jednak, tylko nieliczni czynią to na własnym terenie. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o obszary należące do Lasów Państwowych i Wolińskiego Parku Narodowego, gdzie odkomarzania nie przeprowadza się w ogóle. Nie robią tego także lub w minimalnym stopniu nasi zachodni sąsiedzi Gdyby takie działania tam podjęto, to akcja z pewnością byłaby dużo skuteczniejsza.
Tymczasem znaczna część Przytoru-Łunowa i Karsiboru, gdzie jest najwięcej miejsc sprzyjających wylęgowi komarów, leży właśnie w granicach Parku Narodowego, obszaru chronionego Natura 2000 i Lasów Państwowych. To największy chyba problem w skutecznej walce z tymi owadami.
Walka z dorosłymi już osobnikami polega na odymianiu z użyciem specjalnego środka. Jest on skuteczny do tygodnia. Pod warunkiem oczywiście, że w między czasie nie spadnie deszcz.
Skuteczność odkomarzania badana jest co najmniej trzy razy w miesiącu, w wybranych miejscach, o których firma dowiaduje się w ostatniej chwili.
W ten sposób eliminowana jest możliwość oprysku wybranego miejsca przed samym przyjazdem komisji . Komisja bada skuteczność odkomarzania -mówiąc kolokwialnie- na własnym ciele.
Zgodnie z umową, kara za każde takie miejsce ,gdzie uznano, że odkomarzanie jest nieskuteczne ,wynosi 8 procent miesięcznego wynagrodzenia, które w lipcu -pod warunkiem, że usługa byłaby dobrze wykonana- wyniosłyby 26,6 tys. złotych. Tylko za ten miesiąc ,w wyniku przeprowadzonych kontroli ,firma została pozbawiona już 32 procent
wynagrodzenia. Myślę że działania podejmowane przez miasto już przynoszą efekty.
Robert Karelus
