Kolejny upalny dzień, gorący wieczór i świątynia wypełniona publicznością. Pięknym słowem o muzyce, w nastrój koncertu wprowadził słuchaczy ks. Bogusław Gurgul – nowy proboszcz parafii, która jest współorganizatorem festiwalu.
Urodzony w 1980 roku S. Peguiron rozpoczął koncert potężnym, wirtuozowskim Preludium i spokojną fugą g-moll J. Brahmsa. Już wykonanie tego utworu zapowiadało, że to świetny organista. Kunszt gry ukazał grając, z cyklu 6 etiud w formie kanonu, melodyjną nr 2 i rytmiczną, wymagającą doskonałej techniki gry nr 5 R. Schumanna oraz wspaniale zagrane Preludium, fugę i wariację C. Francka. Nie zabrakło Sonaty c-moll op.65, nr 2, utworu F. Mendelssohna – Bartholdiego, zagranej w stylu J.S. Bacha ale z romantyczną fantazją i młodzieńczym polotem.
Burzą oklasków nagrodzono to wykonanie. W nastroju zadumy słuchano Epitafium i pięknego Impromptu z cyklu 24 utworów fantazyjnych L. Vierna.
Koncert kończyła Improwizacja autorstwa Simona Peguiron’a , w romantycznym stylu, w formie 3-częściowej Sonaty. Piękny utwór, niezwykle trudny technicznie, precyzyjnie zagrany,…”miałam wrażenie, że wspinam się po drabinie do nieba”, powiedziała p. Iwona z Poznania, prosząc po koncercie o przekazanie tych słów artyście.
Koncert pięknej romantycznej muzyki w mistrzowskim wykonaniu.
MP, foto JP.