Zima, a szczególnie dotkliwe mrozy, to trudny okres dla wolno żyjących kotów. Ich przetrwanie zależy przede wszystkim od dobrej woli i wrażliwości każdego z nas. Dlatego po raz kolejny zwracamy się z apelem do zarządców budynków, administratorów nieruchomości i ogrodów działkowych oraz wszystkich mieszkańców Świnoujścia o pomoc wolno żyjącym kotom.
Wystarczy jedno otwarte okienko piwniczne lub inny niewielki otwór umożliwiający kotom swobodny dostęp do ciepłych, suchych pomieszczeń piwnicznych. Do tego miska z wodą i jedzeniem.
„Nasze” wolno żyjące koty znajdują się pod stała opieką świnoujścian-wolontariuszy, którzy dbają o nie, dokarmiają je, kontrolują populację i w humanitarny sposób pomagają chorym zwierzętom. Pamiętajmy o tym i w miarę możliwości pomagajmy tym ludziom. Jeśli nie z dobrego serca i wrażliwości, to chociażby dla własnej wygody. Wolno żyjące koty od zawsze są bowiem nie tylko nieodłącznym elementem miejskiego ekosystemu, ale stanowią najważniejszą ochronę przed gryzoniami.
Na koniec moglibyśmy jeszcze zacytować przepisy prawa, jak chociażby Ustawy o ochronie zwierząt, które nakazują nam humanitarne traktowanie, uwzględnianie potrzeb oraz zapewnienie opieki i ochrony zwierzętom. Ale najważniejsze są nasze serca… Dobre serca i wrażliwość, które nie pozwolą, aby wolno żyjącym kotom w naszym mieście, działa się krzywda. Prawda?
Wydział Ochrony Środowiska i Leśnictwa