Agresywny kot – schronisko odmawia pomocy
Już kilka razy moja kotka atakowała nas, bez ostrzeżenia. -w jednej chwili jest słodka i uległa by za sekundę zmienić się w diabełka,
Atakuje bez ostrzeżenia, strach ją do domu wpuszczać, a tym bardziej spać przy niej, gdy nie ma się jej gdzie zamknąć na noc. – pisze internautka
Schronisko odmawia pomocy, nawet odmawia obserwacji, pozostajemy z tym problemem sami. Za 2 miesiące ktoś może nas oskarżyć o okrucieństwo wobec kotki, ale co mamy zrobić?
Ponieważ aktualnie przebywa na balkonie, przy bardzo niskich temperaturach. – czytamy w emailu
Jednak co mamy z tym zrobić skoro schronisko dla zwierząt w Świnoujściu odmawia pomocy?
Chcieliśmy w tej sprawie porozmawiać z pracownikami schroniska jednak nie można się „tam” dodzwonić