Ferie Świnoujskiego ZHR
XXVIII. Zimowisko szczepu „70 historii”. Nasza historia zatacza koło. Pierwsze zimowisko drużyn z III Szczepu Harcerskiego „Słowianie” ZHR im. Zawiszy Czarnego odbyło się w Korbielowie, koło Żywca. Ostatnie (jak na razie), trwające od 01.02 do 07.02.2016 również tam. Wtedy była głęboka zima, teraz zima w kalendarzu, a wiosna w terenie (choć nie do końca, o czym za chwilę). Harcerki i harcerze podczas wyjazdu poznawali historię Korbielowa, szukając przy okazji śladów obecności harcerzy z przeszłości.
Całe zimowisko było przesiąknięte klimatem historii, na co wskazuje nazwa. W tym roku nasze środowisko obchodzi 70-lecie i wszystkie nasze działania nacechowane jest poznawaniem naszej historii.
Podczas wyjazdu nie zabrakło różnorakich zajęć i zabaw. Podczas gry historycznej, w terenie,
szukaliśmy ważnych dla nas dat, aby później je chronologicznie dopasować i opisać. Nauczyło nas to genealogii szczepu – wiemy z jakich korzenie wyrastamy. Niektórzy popisali się niezwykłą wiedzą, a jeszcze inni elokwencją :).
Czekały na nas również wędrówki po górach – bo po to są góry, aby po nich wędrować. Każda z drużyn obecnych na zimowisku wybrała sobie inny cel – szczyt, przełęcz lub dolinę, do której zamierzali dotrzeć. Udało nam się wejść na Halę Miziową, Pilsko, Łabysówkę, Łuszczową, Wodospad Spotnia, Szczyrk, Wierch Jabłonki. Zaś po wędrówkach szliśmy po przepyszne oscypki. Planów nie pokrzyżował nam nawet śnieg, który spadł niespodzianie. Padał on, z małymi przerwami przez pół dnia i całą noc, dzięki temu mogliśmy pójść pojeździć na nartach. Dla większości była to pierwsza przygoda z tym sportem. Po początkowych problemach z butami, wiązaniami i pierwszymi upadkami, udało nam się przebrnąć przez etap nauki chodzenia na nartach. Później było już tylko lepiej. Po kilku godzinach nauki, każdy mniej lub bardziej umiał jeździć i odbywaliśmy już samodzielne (bez instruktora) zjazdy z góry. Ci co już wcześniej umieli jeździć, zjeżdżali ze stoku dla zaawansowanych, z wyciągiem. Wszyscy wrócili zmęczeni i mokrzy, ale zadowoleni. Wieczorami odbywał się festiwal piosenek „Rozśpiewani Małkowscy”, każdego dnia o innej tematyce – „Film przyrodniczy – Wisła od źródeł do ujścia”, „Film animowany – Pocahontas, Kraina lodu, Król Lew, Tarzan”, „Kronika filmowa szczepu”, „Film przygodowy”. Pomimo tego, że nazwy były dość udziwnione, każdy prezentujący się zastęp wywiązał się zadania prawidłowo. Harcerze i harcerki tak dobierali swój repertuar, że piosenki zarówno pasowały do kategorii jak i do historii szczepu. Hitem zimowiska stały się dwie piosenki – „Mam tę moc” z filmu „Kraina Lodu” i „Hakuna Matata” z „Króla Lwa”.
Siedem dni to zarazem mało jak i dużo czasu na to, aby się dobrze bawić, zawrzeć nowe przyjaźnie, scementować stare i zdobyć nową wiedzę i doświadczenia procentujące przez resztę życia. Jedną rzecz udało nam się stworzyć dla wszystkich. Wypracowaliśmy sprawność, którą będzie mógł zdobyć każdy członek szczepu. Sprawność związana jest z naszym 70-leciem i można ją zdobywać w tym roku.
Dziękujemy wszystkim, którzy sprawili, że to zimowisko było takie wspaniałe.
Czuwaj!