WZIĄŁ ZALICZKI I ZNIKNĄŁ
Policjanci ze Świnoujścia zatrzymali mężczyznę, który przywłaszczył pieniądze przeznaczone na wykonanie usługi remontowej. 45-latek wziął zaliczki od dwóch osób w kwocie 5.000 zł, po czym kontakt się z nim urwał. Zaniepokojeni pokrzywdzeni powiadomili o tym fakcie Policję. Sprawcy grozi 5 lat pozbawienia wolności.
Do Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu zgłosił się pokrzywdzony, powiadamiając, że został oszukany przez mężczyznę, który przywłaszczył jego pieniądze.
Policjanci ustalili, że zawiadamiający o przestępstwie, chcąc zlecić mu prace remontowe w mieszkaniu, po ustaleniu warunków i zakresu wykonania usługi, przekazał tytułem zaliczki pieniądze w kwocie 2.000 zł. Ku zaskoczeniu zleceniodawcy, po wzięciu gotówki, kontakt z mężczyzną się urwał.
Właściciel mieszkania w czasie rozmowy ze swoją znajomą ustalił, że ona również padła ofiarą tego samego „fachowca”, któremu przekazała zaliczkę w wysokości 3.000 zł w zamian za wykonanie prace malarskich w mieszkaniu. Również w tym przypadku mężczyzna po otrzymaniu pieniędzy przestał odbierać telefon, a także nie pojawił w celu wykonania zleconej usługi.
Policjanci ustalili miejsce pobytu nieuczciwego pracownika, a następnie zatrzymali go. Okazał się nim 45-letni mieszkaniec Świnoujścia. Stróże prawa przedstawili mężczyźnie zarzuty przywłaszczenia pieniędzy w łącznej kwocie 5.000 zł, do których się przyznał.
Zgodnie z kodeksem karnym świnoujścianinowi grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
st. asp. Beata Olszewska/AG