Każdego roku Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia, organizator Świnoujskich Wieczorów Organowych, stara się przybliżyć publiczności młodego, utalentowanego organistę. W tym roku do udziału w Festiwalu zaproszono Krzysztofa MUSIAŁA – laureata I nagrody ubiegłorocznego Konkursu Organowego „Romuald Sroczyński In Memoriam” w Poznaniu.
Organowy wieczór rozpoczął rzadko wykonywanym Preludium i fugą a-moll J.S. Bacha i już wykonaniem tego utworu zachwycił publiczność. Był to popis porywającej gry, z młodzieńczą, radosną pasją, godną mistrza Bacha.
Później była już tylko muzyka kompozytorów epoki romantyzmu. Fantazja A-dur ze zbioru „Trois pieces” C. Francka, w której wykorzystał możliwości romantycznego brzmienia świnoujskich organów z 1927 r. Monumentalny utwór, ciekawy w brzmieniu, znakomicie zagrany.
W inny nastrój wprowadził publiczność wykonaniem Chorału op.122, nr 10 „Herzlich tut mich verlagen” (Pragnę błogiego końca) J. Brahmsa. Zupełnie inne brzmienia w tym wyciszającym, nostalgicznym, a jakże pięknym utworze.
Koncert kończyła Sonata c-moll na temat Psalmu 94 Juliusa Reubke. Utwór ciekawy, wymagający znakomitej techniki gry, z kontrastami , zmianą tempa i faktury, improwizacyjny, wykorzystujący, dosłownie wszystkie dźwięki piszczałek „króla instrumentów” i tak zagrany.
Nic dziwnego, że publiczność długo oklaskiwała młodego artystę, domagając się bisu.
Kiedy Krzysztof MUSIAŁ ponownie zasiadł przy organach, znów popłynęła, wyciszająca emocje, piękna muzyka Chorału J. Brahmsa.
To był wieczór muzyki organowej w znakomitym wykonaniu.