Od wczoraj mali krwiopijcy nie dają żyć – chyba kolejny „turnus” – pojawił się w Świnoujściu
Nie da się spokojnie posiedzieć w ogródkach – przejść po parku – horror
Komary z ogromną żarliwością atakują mieszkańców i turystów naszego miasta w naszych parkach i na promenadzie – no cóż – jak widać z naturą nie da się wygrać – można próbować jednak ostatnie słowo należy do niej.
Mieliśmy dwa tygodnie spokoju – teraz zacznie się wielkie krwiopijstwo – może zamiast w chemię warto zainwestować w środki naturalne do walki z tą świnoujska zmorą.