Trwa głosowanie na projekty zgłoszone do realizacji w ramach Budżetu Obywatelskiego 2018. Jednym z nich jest pomysł, aby na świnoujskim cmentarzu powstało specjalne, wydzielone miejsce pamięci świnoujścian, którzy zginęli na morzu. – To zwyczajnie głupio, żeby takiego miejsca nie było w nadmorskim mieście, gdzie chyba każda rodzina związana jest z morzem – mówią ci, którzy popierają projekt.
Co prawda na placu Rybaka przy muzeum jest kamień poświęcony „Tym, którzy nie powrócili z morza”, ale tam zwykle odbywają się oficjalne uroczystości w rocznicę morskich tragedii.
– A nam chodzi o miejsce, gdzie rodzina, znajomi będą mogli 1 listopada i w każdy inny dzień przyjść zapalić znicz, pomodlić się czy postać w milczeniu oddając hołd bliskiej sercu osobie, której grobem stało się morze – mówi Jacek Antczak, pomysłodawca projektu i dodaje, że teraz ludzie palą znicze wokół kaplicy na cmentarzu.
Jacek Antczak nie chce nazywać tego pomnikiem, obeliskiem . Po prostu – miejscem pamięci.
Swoim wyglądem przypominałoby morskie fale z urwaną z łańcucha kotwicą w środku. Na falach, każdy (oczywiście poprzez administrację cmentarza) mógłby umieścić tabliczkę z imieniem i nazwiskiem bliskiego, który zginął na morzu, a jego ciała nigdy nie odnaleziono.
– To byłby ich taki symboliczny wspólny grób. Tak, jak są nimi morskie otchłanie, w których spoczywają – mówi Jacek Antczak. – Aby było to możliwe, potrzebne są głosy świnoujścian. Dlatego proszę – zagłosujcie i zachęćcie innych aby głosowali na nasz wspólny projekt, projekt nr 10.