Zgodnie z projektem ustawy o jawności życia publicznego, wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, starostowie, marszałkowie i członkowie zarządów województwa, nie będą mogli zasiadać w spółkach prawa handlowego – powiedział zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik.
Wąsik w poniedziałek w trakcie konferencji prasowej wymieniał kolejne założenia projektu ustawy o jawności życia publicznego. Mówił m.in. o poszerzeniu zakazu zasiadania oraz wykonywania wszelkich czynności na rzecz spółek prawa handlowego, przez osoby pełniące funkcje publiczne.
„Dotychczas wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, starostowie, marszałkowie i członkowie zarządów województwa mieli takie prawo. Te wyjątki uchylamy i w tej chwili nie będą mogli zasiadać w żadnych spółkach, choćby prowadzonych przez ten samorząd” – zaznaczył Wąsik.
Jak dodał, nowe przepisy wprowadzają też zasadę, według której prezesi i członkowie zarządów spółek samorządowych, Skarbu Państwa oraz „tzw. spółek zobowiązanych” (gdzie SP ma powyżej 10 proc. udziałów), będą mogli zasiadać w zarządach spółek-córek, ale „tylko pod warunkiem, że będą wykonywać tę pracę bezpłatnie”.
„Nie będzie możliwości brania dwóch albo trzech pensji z różnych instytucji, które są w jednej grupie. Tak naprawdę prezesi spółek będą mogli brać tylko jedną pensję, chyba, że nie będą chcieli zasiadać w organach nadzorczych spółek podległych” – powiedział Wąsik.
Wąsik poinformował też, że nowe regulacje zwiększają zakaz zatrudniania po zakończenia pełnienia funkcji publicznej w podmiotach, na rzecz których, podejmowano ważne decyzje. „Dotychczas ten zakaz to był rok, w tej chwili proponujemy, aby to był trzyletni zakaz świadczenia pracy na rzecz podmiotów, wobec których podejmowano ważne, istotne decyzje, jak na przykład rozstrzygano przetargi” – wyjaśnił.
„Osoba, która decydowała o tym, że dana, czy inna firma, weźmie zlecenie ze spółki, czy samorządu, nie będzie mogła przez trzy lata w takim podmiocie pracować. Nadajemy także temu zakazowi sankcje karną. Dotychczas było to wykroczenie, teraz to będzie przestępstwo, za które grozi dwa lata więzienia i sąd będzie zobowiązany w przypadku ujawnienia takiej sytuacji, nałożyć nawiązkę na taką osobę w wysokości całości dochodu, jaki ta osoba z tej sytuacji wyniosła” – dodał Wąsik.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
mp/