Stargardzcy policjanci dobiegając do mężczyzny na torowisku w ostatniej chwili ściągnęli go sprzed nadjeżdżającego pociągu.
Do miejsca zdarzenia funkcjonariusze biegli dwa kilometry.
W miniony piątek około godziny 16.00 Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Szczecinie otrzymało zgłoszenie od mężczyzny, który oświadczył, że znajduje się na torowisku kolejowym i ma zamiar popełnić samobójstwo. Natychmiast po ustaleniu przybliżonej lokalizacji takiego zgłoszenia na miejsce udał się poinformowany o zdarzeniu patrol z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Sierż. szt. Władysław Łysoń i sierż. Bartosz Bargiel – przewodnicy policyjnych psów służbowych w rejonie ulicy Warszawskiej i Niepodległości pozostawili radiowóz i wchodząc na nasyp kolejowy dynamicznie przemierzali torowiskiem w stronę pobliskiego Witkowa. Jednak kiedy otrzymali kolejny sygnał, że mężczyzna jest dwa kilometry przed nimi natychmiast pobiegli w jego stronę, a dostrzegając go w świetle reflektorów nadjeżdżającego pociągu siłą rozpędu zepchnęli go z torowiska unikając potrącenia. Szczęśliwie policjanci wraz z mężczyzną spadając z nasypu nie doznali obrażeń ciała.
32-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego, który na dalszą obserwację trafił do szpitala był trzeźwy.
kom. Łukasz Famulski