Odwrócenie się Prezydenta Żmurkiewicza od spadkobierców po PZPR – oraz zmiany w ordynacji wyborczej do samorządu spowodowały panikę w świnoujskim SLD.
W nieoficjalnych rozmowach członkowie tej „partii” skarżą się na atmosferę jaka panuje w szeregach postkomunistów – już wiedza, że w zbliżających się wyborach samorządowych nie mogą liczyć na zdobycie fotela prezydenta Świnoujścia a 3 maksymalnie 4 miejsca w Radzie Miasta to wszystko na co mogą liczyć – co wiąże się z utratą „fruktów” w postaci stanowisk w spółkach zależnych pod prezydenta miasta.
Stach przed utratą apanaży każe niektórym działaczom mocno rozważyć „przytulenie” się do komitetu wyborczego prezydenta Żmurkiewicza.
Już od kilku tygodni – widać dziwne ruchy w szeregach SLD – Jest takie powiedzenie: szczury uciekają z tonącego okrętu – i tak to właśnie zaczyna wyglądać.