Prędkość nadal wskazywana jest jako jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących w ostatnich latach. Niestety, pomimo wielu działań promujących bezpieczną jazdę, kierujący nadal zapominają zdjąć nogę z gazu. W miniony piątek policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Szczecinie zatrzymali do kontroli drogowej dwóch kierujących, który przekroczyli dopuszczalną prędkość na obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h.
Warunki atmosferyczne, które towarzyszą nam od kilku dni nie sprzyjają rozwijaniu dużych prędkości. Na śliskiej nawierzchni jezdni nie trudno o utratę panowania nad pojazdem, co w konsekwencji może doprowadzić do zdarzenia drogowego. Niestety policjanci ze szczecińskiej drogówki nadal zatrzymują kierujących, którzy nie przestrzegają obowiązujących ograniczeń prędkości, tłumacząc się pośpiechem i koniecznością nadrobienia straconego czasu.
Tylko w piątek mundurowi pomimo niesprzyjających warunków, mokrej i śliskiej nawierzchni jezdni, kilkukrotnie interweniowali w związku z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości. W dwóch przypadkach nie obyło się bez zatrzymania uprawnień z uwagi na poruszanie się na obszarze zabudowanym z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h. Rekordzista, kierujący samochodem marki Audi na ul. Struga przekroczył dopuszczalną prędkość o 55 km/h. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a interwencja zakończyła się mandatem karnym.
Pamiętajmy, przepisy nie nakazują kierującemu jazdy z maksymalną dopuszczalną prędkością. Zobowiązują go jednak do poruszania się z prędkością bezpieczną, czyli taką która zapewnia panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, m.in. rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, czy wreszcie warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
Jeśli więc na drodze panują trudne warunki, pada deszcz lub śnieg, a jezdnia jest śliska pamiętajmy by zdjąć nogę z gazu. Kilka kilometrów mniej na liczniku zapewni nam odpowiednie panowanie nad pojazdem.
mł. asp. Karolina Rykaczewska/AG