Witam. Od pewnego czasu jeżdżą po Świnoujściu Panowie sprzedający węgiel, po w miarę atrakcyjnych cenach.
Czy aby na pewno ceny te są atrakcyjne? Na to pytanie, każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
Generalnie musimy przyjąć na wiarę, że gdy Pan mówiąc że sprzedaje nam tonę węgla, faktycznie sprzedaje tonę. No bo jak to sprawdzić?
Otóż można to sobie policzyć. Przykład z dnia dzisiejszego. Podjechał do mnie Pan z ofertą.
Wszystko ładnie i pięknie. Węgiel dobrej jakości, cena zachęcająca, schody zaczęły się przy ustalaniu ilości i możliwości zweryfikowania tejże. Naczepa podzielona na komory, Pan twierdzi że w tej komorze jest 1,5t, w tej 3t, a tutaj mam 0,5t.
Nauczony wcześniejszymi doświadczeniami poprosiłem o możliwość zmierzenia komory o zawartości 1,5t. Z pomiaru wyszło że komora ma wymiary 100x60x170cm, a więc jej objętość to 1,020 metra sześciennego.
Przyjmując że ciężar nasypowy węgla kamiennego wynosi 700-825 kg/m3 (możecie Państwo sprawdzić tą informację w internecie), wychodzi nam że w komorze zamiast obiecanej 1,5t jest około 0,8t.
Wnioski myślę, każdy wyciągnie sobie sam.
Napisała Pan Jerzy na portalu społecznościowym