Na trzy miesiące świnoujski sąd aresztował dziś 68-letniego mężczyznę, który psychicznie i fizycznie znęcał się nad żoną. Policjanci przesłuchali rodzinę oraz świadków. Zebrany materiał trafił do sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania, do którego przychylił się sąd. Za popełnione przestępstwo sprawcy przemocy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W zaciszu czterech ścian czasami dochodzi do rodzinnych kłótni, które są czymś więcej niż tylko wymianą zdań, a wykraczają poza przyjęte normy i przeradzają się w przestępstwa przeciwko rodzinie. Świadomość osoby krzywdzonej takim zachowaniem i umiejętność powiedzenia STOP jest potrzebna, żeby zacząć działać i by wyeliminować taki problem. Policjanci, zwłaszcza dzielnicowi, to osoby, które zawsze pomogą w tego rodzaju sytuacjach, dodadzą odwagi i siły, by stawić czoła oprawcy.
Mieszkanka Świnoujścia zgłosiła się do dzielnicowej, by szczerze porozmawiać o gnębiącym ją problemie dotyczącym trudnej sytuacji w domu rodzinnym. Płacząc, kobieta opowiedziała o nadużywającym alkoholu, awanturującym się i agresywnie zachowującym mężu. Przyznała, że do aktów przemocy fizycznej i psychicznej dochodziło od kilku lat, jednak nikogo o tym nie informowała.
Na podstawie zebranych informacji dzielnicowi zatrzymali 68-latka w policyjnym areszcie, a policjanci Wydziału Kryminalnego zajęli się dalszymi ustaleniami, szybko i skrupulatnie przeprowadzając czynności dowodowe. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad żoną oraz kierowania pod jej adresem gróźb. Komendant Miejski Policji w Świnoujściu złożył wniosek do prokuratora o zastosowanie wobec sprawcy środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Prokurator uwzględnił wniosek i skierował go następnie do rozpatrzenia przez sąd. Na dzisiejszym posiedzeniu sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku i zdecydował o aresztowaniu 68-letniego świnoujścianina na trzy miesiące.
Sprawcy przemocy w rodzinie często starają się doprowadzić do izolacji społecznej ofiary. Dokładnie kontrolują i ograniczają jej kontakty z bliższą i dalszą rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami. Odizolowanie i ukrywanie przed innymi swoich problemów sprawia, że ofiara przemocy staje się coraz bardziej bezsilna, a sprawca staje się coraz bardziej agresywny.
Policjanci apelują :
Nie toleruj! Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Wykorzystywanie, bicie i krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, takim samym, jak przemoc wobec obcych.
Zareaguj! Przemoc domowa rzadko jest incydentem jednorazowym. Jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań – przemoc się powtórzy. Policja zwykle jest wzywana w ekstremalnych sytuacjach, czasami zbyt późno, gdy ofiara nie mogąc sobie poradzić i nie mając pomocy z zewnątrz, targa się na własne życie.
Powiadom! Jeżeli wiesz, że osobie z twojego otoczenia dzieje się krzywda, nie czekaj! Powiadom Policję, Straż Miejską lub najbliższy Ośrodek Pomocy Społecznej.
Pamiętaj!
Aby skutecznie przeciwstawić się agresji, należy przełamać strach i pozwolić sobie pomóc. Każda osoba, która padła ofiarą przemocy może liczyć na wsparcie policjantów oraz innych placówek świadczących pomoc. Ważne, aby na przemoc domową reagowali także sąsiedzi oraz bliscy ofiar. To pomoże odpowiednim podmiotom skutecznie działać. Bierne przyglądanie się sytuacji na pewno nic nie zmieni, a jeden sygnał może pomóc uniknąć tragedii.
Policjanci z troską podchodzą do problematyki związanej z przemocą. W tych działaniach korzystają z procedury „Niebieskiej Karty”, prowadzą też postępowanie dotyczące przestępstwa znęcania się nad rodziną. Każda wiadomość o przemocy przekazana mundurowym jest dokładnie sprawdzana i weryfikowana. Mowa tu o sytuacjach, w których sąsiad, znajomy czy osoba bliska zasygnalizuje, że komuś dzieje się krzywda. W przypadku znęcania i przemocy domowej nie ma znaczenia czy ofiara i sprawca pozostają spokrewnieni. W świetle uregulowań kodeksowych, osobą najbliższą jest nie tylko członek rodziny, ale także np. konkubina/konkubent. A co dzieje się w przypadku, gdy potwierdzi się fakt znęcania nad bliskimi? Sprawcy nie pozostają bezkarni. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Oprawcy mogą trafić za kratki nawet na 5 lat.
asp.szt. Beata Olszewska
oficer prasowy KMP w Świnoujściu