System nieodpłatnych porad prawnych jest nieefektywny – uważa NIK. Jedna taka porada kosztowała Skarb Państwa od nieco ponad 100 zł do ponad 3 tysięcy 300 zł.
Z początkiem 2016 r. wszystkie powiaty uruchomiły na terenie Polski 1524 punkty nieodpłatnej pomocy prawnej, w których osoby uprawnione mogą uzyskać pomoc profesjonalnego prawnika w niektórych kategoriach spraw. Kontrola NIK wykazała jednak, że Polacy nie korzystają z finansowanych przez państwo porad. Przeciętnie w jednym dniu pracy takiego punktu, udzielona została jedna porada, która najczęściej trwała nie więcej niż godzinę. Tym samym zaledwie jedna czwarta czasu pracy punktów npp została wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem.
Według NIK, wynika to z niedopasowania organizacji systemu do potrzeb społecznych, które nie zostały zbadane na etapie jego tworzenia. Powoduje to, że pomoc ta nie jest dostępna dla osób, które faktycznie jej potrzebują, a nie spełniają wymogów ustawy. Niska frekwencja w punktach nieodpłatnej pomocy prawnej jest także spowodowana brakiem informacji o możliwości skorzystania z takiej pomocy. Kontrola wykazała także, że w Polsce brakuje edukacji prawnej. W wielu przypadkach osoby potrzebujące pomocy nie mają świadomości, że ich problem wymaga konsultacji z prawnikiem.
„Organizacja sieci 1524 punktów npp działających przez około 20 godzin w tygodniu i wynagradzanie za gotowość do udzielania porad od początku budziły pytania o racjonalność wydatków finansowanych z budżetu państwa” – podkreśla NIK.
Małe zainteresowanie
Zainteresowanie możliwością uzyskania nieodpłatnej pomocy było dotychczas niewielkie. W konsekwencji 3/4 potencjału systemu nie zostało wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2016 r. we wszystkich punktach npp udzielono 443 tys. 804 porady. Przeciętnie na jeden punkt przypadła jedna porada dziennie. Na terenie powiatów, w których została przeprowadzona kontrola, największą liczbę porad odnotowano w punktach utworzonych przez miasto Kielce, w których udzielono prawie pięć razy więcej porad niż w punktach utworzonych przez powiat grudziądzki.
W kontrolowanych powiatach najczęściej pomoc polegała na poinformowaniu o obowiązującym stanie prawnym, przysługujących uprawnieniach i obowiązkach oraz na wskazaniu sposobu rozwiązania problemu prawnego. Najrzadziej udzielana była pomoc w sporządzaniu projektów pism i wniosków.
W ponad połowie przypadków czas poświęcony na udzielenie porady nie przekraczał 30 minut. W takim czasie beneficjenci mogli uzyskać jedynie informację prawną. Potwierdzili to również naukowcy podczas panelu, który odbył się w NIK w połowie ubiegłego roku. Według ekspertów uzyskanie rzetelnej pomocy prawnej musi trwać co najmniej godzinę.
A państwo płaci
W latach 2016 i 2017 (do listopada włącznie) na utworzenie, utrzymanie punktów porad prawnych oraz na honoraria dla prawników wszystkie powiaty otrzymały z budżetu państwa łącznie 180 mln 343 tys. zł. Kontrolowane przez NIK jednostki wydały w 2016 r. i pierwszej połowie 2017 r. łącznie ponad 5 mln 600 tys. zł. Pieniądze te prawie w całości zostały przeznaczone na wynagrodzenia prawników oraz dotacje dla organizacji pozarządowych udzielających porad. Jedynie 3 procent tej kwoty wydano na pokrycie kosztów obsługi biur. Prawnicy byli wynagradzani za każdą godzinę gotowości, a nie za konkretną liczbę udzielonych porad.
Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2016 r. średni koszt jednej porady wyniósł ponad 202 zł. Na terenie powiatów objętych kontrolą, w 2016 r. i pierwszej połowie 2017 r. koszt ten wahał się od nieco ponad 100 zł w Kielcach do ponad 3 tys. 300 zł w powiecie grudziądzkim.
Ta różnica wynika z liczby porad udzielonych w poszczególnych punktach pomocy (im więcej porad tym mniejszy koszt jednostkowy). Jednostkowe koszty były wyższe o prawie 50 zł w punktach prowadzonych przez organizacje pozarządowe.
Nie wiedzą
„Bez wątpienia na liczbę udzielanych porad, a co za tym idzie na koszty ich udzielania, znaczący wpływ ma informacja o możliwości uzyskania takiej porady i miejscu, gdzie taki punkt się znajduje” – ocenia NIK.
W czasie kontroli przeprowadzono badanie ankietowe wśród osób, które skorzystały z npp. Zapytano m. in. o źródła informacji o punktach porad. Tylko 6,4 % pytanych odpowiedziało, że wiedzę o tej formie pomocy zdobyło w internecie, co świadczy o niskiej skuteczności tego sposobu komunikacji z osobami uprawnionymi do korzystania z nieodpłatnej pomocy prawnej
W ocenie NIK zarówno Minister Sprawiedliwości jak i pozostałe jednostki objęte kontrolą nie podejmowały zróżnicowanych działań mających na celu dotarcie z informacją do jak najszerszego grona beneficjentów.
Potrzebne zmiany
Ustalenia kontroli NIK wskazują na konieczne wprowadzenie systemowych zmian, które powinny wpłynąć na poprawę efektywności systemu nieodpłatnej pomocy prawnej. NIK zwróciła się w tej sprawie do premiera; do starostów i prezydentów miast zwróciła się o wzmożenie promocji npp i o analizowanie skali udzielanej pomocy, pod kątem rozpoznania ewentualnych barier w dostępie do takiej pomocy.
Źródło: NIK
aba/