Kto ratował – turyści czy ratownicy
Po publikacji w mediach informacji Urzędu Miasta – Świnoujscy ratownicy uratowali mężczyznę z rozległym zawałem http://www.eswinoujscie.pl/2018/08/25/swinoujscy-ratownicy-uratowali-mezczyzne-z-rozleglym-zawalem/ pojawiły się wątpliwości – komu prezydent Świnoujścia powinien podziękować – ratownikom czy turystom.
Pan Andrzej Włodarczyk z Łodzi podnosił wątpliwości polegające na tym, że ratownicy nie zauważyli tonącego i to turyści tak naprawdę wyciągnęli go z wody a świnoujscy ratownicy już na brzegu przejęli akcje ratunkową.
Z dziennikarskiego obowiązku zwróciliśmy się z takim zapytaniem do urzędu miasta i do kierownictwa OSiR oto odpowiedź jaką otrzymaliśmy
„W miniony czwartek, 70—letni obywatel Niemiec w morzu doznał rozległego zawału serca. Ratownicy wraz osobami kąpiacymi się wyciągnęli go na brzeg. Dzięki resuscytacji krążeniowo-oddechowej mężczyźnie udało się przywrócić pracę serca. Wprost ze świnoujskiej plaży śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego zabrał go do szpitala w Szczecinie.
Oto, jak przebieg wydarzeń na kąpielisku relacjonują ratownicy wodni zatrudnieni przez OSiR „Wyspiarz”:
” Jeden z naszych kolegów obserwujący z wieży kąpiących się w morzu, w pewnym momencie zauważył, że coś niepokojącego dzieje się przy prawej skrajnej czerwonej bojce, powiadomił o tym ratowników na stanowisku, ciągle obserwując sytuację . Następnie zadysponował jednego z ratowników do podjęcia działań, a gdy po chwili plażowicz będący w wodzie obok poszkodowanego podniósł rękę i zawołał o pomoc, był już pewny i zaalarmował inne stanowiska i mobilny zespół interwencyjny o prowadzonych działaniach ratunkowych, prosząc o wsparcie. Po chwili przy poszkodowanym był już ratownik, który przy użyciu boi SP1 zapewnił drożność dróg oddechowych w oczekiwaniu na wsparcie, ponieważ gabaryty poszkodowanego nie pozwalały na wyciągnięcie go na brzeg. Po dobiegnięciu kolejnego ratownika zaczęli transportować poszkodowanego do linii brzegowej. Na pierwszych metrach ratownikom próbował pomagać plażowicz tak jak i inni uczestnicy kąpieli (tak jak często to się zdarza przy akcji ratowniczej). Po dotarciu do brzegu osoby postronne zostały poproszone o zaprzestanie działań. Na brzegu ratownicy sprawdzili czynności życiowe, po stwierdzeniu ich braku niezwłocznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, jednocześnie powiadamiając o zdarzeniu zespół ratownictwa medycznego. Na miejsce zdarzenia dojechał specjalistyczny zespół ratownictwa medycznego. Pomiędzy 17 a 19 minutą resuscytacji krążeniowo-oddechowej wróciło tętno, i do momentu przylotu śmigłowca lotniczego pogotowia ratunkowego pacjent był ciągle monitorowany i wentylowany.”
Wszyscy ratownicy są przeszkoleni w zakresie ratowania życia, a jeden z uczestniczących w akcji jest zawodowym ratownikiem medycznym. Do akcji użyto m.in. defibrylatora automatycznego. Na miejsce akcji wezwany był zespół ratownictwa medycznego i policja.
Podważanie kompetencji i umiejętności ratowników, a przede wszystkim zaufania ludzi do ich pracy to najgorsza rzecz dla zapewnienia bezpieczeństwa na kąpieliskach. To dzięki pasji i wielkiej odpowiedzialności ratowników, przyjeżdżających do Świnoujścia z całej Polski możemy czuć się bezpiecznie na naszej plaży. Strzegący ratownik na plaży, nie zwalnia jednak z zachowania rozsądku i rozwagi.
Dyrektor Anna Kryszan”