Runęła na Polskę nawała barbarzyńskich armii niemal ze wszystkich stron. W obliczu tej druzgocącej przewagi polscy żołnierze i polskie społeczeństwo od pierwszych dni zmieniało losy świata, broniło go przed wrogami wolności, wrogami Polski i Europy – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości z okazji 79. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte.
„Jakże symboliczny jest ten skrawek Polski, kształtowany przez setki lat z różnych części naszej Ojczyzny. Trudno o bardziej polski kawałek naszego kraju. Tutaj bronili naszej niepodległości od pierwszych dni II wojny światowej polscy żołnierze” – zaznaczył szef rządu.
Premier przypomniał, że w pierwszych dniach wojny doszło do zdarzeń w trzech miejscach, które są bardzo symboliczne: w Wieluniu, gmachu Poczty Polskiej w Gdańsku oraz na Westerplatte.
„W Wieluniu bombowce zrzucały bomby na uśpione miasto. Nie było tu czołgów, armat, bunkrów, wojska. To był barbarzyński atak niemieckiego najeźdźcy na ludność cywilną. Za dotknięciem palca burzone były kościoły, szpitale i domy. Mordowane matki, dzieci, ojcowie” – mówił szef rządu.
Jak podkreślił premier, symbolem obrony ludności cywilnej stał się gmach Poczty Polskiej w Gdańsku, „gdzie listonosze ramię w ramię z mieszkańcami tego gmachu bronili się aż w końcu zostali spaleni, oblani benzyną i wszyscy zostali rozstrzelani”.
„I Westerplatte, miejsce gdzie stosunek sil był 1 do 15, które symbolizowało nadzieję na obronę terytorium Polski. Komunikat, o tym że Westerplatte ciągle się nie poddaje dodawał sil obrońcom bitew Września ’39. Dawał nadzieję, wtedy i dzisiaj, że w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa potrafimy być razem i się jednoczyć” – mówił premier.
Szef rządu przypomniał słowa Jana Pawła II wypowiedziane na Weterplatte do młodzieży, że „każdy ma swoje Westerplatte”, każdy ma swoje zadanie do wykonania, przed którym nie wolno mu zdezerterować.
„Choć dziś szczęśliwie Polska nie musi walczyć z bronią o niepodległość to przed nami stoi wielkie zadanie, które nazywa się Polska. Polska szczęśliwa, zasobna, sprawiedliwa, solidarna i dumna możliwie zjednoczona wokół polskiej racji stanu, wokół niepodległości” – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
Podczas swojego wystąpienia szef rządu zaznaczył, że ci, którzy zginęli w pierwszych dniach II wojny światowej w obronie Polski wiedzieli, że nie ma cenniejszej rzeczy dla całego narodu niż niepodległość. „Spełnijmy ich marzenie o tym, byśmy byli zjednoczeni w najważniejszych dniach”
„Z tego świętego miejsca chcę zwrócić się do wszystkich Rodaków tych, którzy nam sprzyjają, do przeciwników i do opozycji, by takie miejsca jak to, były miejscami zgody. W najważniejsze dni powinniśmy być zjednoczeni. Takim dniem jest 11 listopada – 100-lecie odzyskania niepodległości. Bądźmy wówczas razem i pójdźmy razem w jednym Marszu Niepodległości” – zaapelował Prezes Rady Ministrów.
Cześć i wielka chwała bohaterom – zakończył szef rządu.