W pracy nie może być zimno
Pracodawca ma obowiązek zapewnić odpowiednią temperaturę na stanowiskach pracy w budynkach i środki chroniące przed zimnem pracującym poza nimi – przypomina Państwowa Inspekcja Pracy. Za niewywiązanie się z tych obowiązków grożą mandaty.
Przepisy BHP określają minimalną temperaturę w pomieszczeniach, gdzie wykonywana jest praca. Przy lekkiej pracy fizycznej, np. w biurach, temperatura nie powinna być niższa niż 18 stopni C. Pozostali pracownicy, zatrudnieni np. w halach produkcyjnych, powinni mieć zapewnioną temperaturę nie niższą niż 14 stopni C.
PIP zauważa, że w przypadku pracowników wykonujących w okresie zimowym zadania na wolnej przestrzeni obowiązki pracodawcy są bardziej rozbudowane ze względu na większe narażenie na wychłodzenie spowodowane zjawiskami atmosferycznymi.
Podstawowym obowiązkiem zatrudniającego jest zapewnienie odzieży ochronnej, posiłków regeneracyjnych i ciepłych napojów, przy temperaturze powietrza zimą (od 1 listopada do 31 marca) niższej niż 10 stopni C.
“Obowiązek zapewnienia posiłków regeneracyjnych dotyczy pracowników, którzy wykonują prace na otwartej przestrzeni w okresie zimowym związane z wysiłkiem fizycznym, powodującym w ciągu zmiany roboczej efektywny wydatek energetyczny organizmu powyżej 1500 kcal (6280 kJ) u mężczyzn i powyżej 1000 kcal (4187 kJ) u kobiet” – wylicza PIP.
Stanowiska, na których mogą być wydawane ciepłe posiłki i napoje ustala pracodawca w porozumieniu ze związkami zawodowymi bądź z przedstawicielami pracowników. Informacje takie powinien zawierać regulamin pracy.
Pracodawca ma też obowiązek zapewnienia pomieszczenia, w którym pracownicy wykonujący prace na wolnej przestrzeni się ogrzeją lub zmienią odzież – temperatura w nich nie powinna być niższa niż 16 stopni C.
Inspekcja zauważa, że w przypadku gdy pojawia się problem z zapewnieniem wymaganej przez prawo temperatury na stanowisku pracy, albo gdy pracodawca nie zapewnia pracownikom wymaganych środków ochronnych lub posiłków, należy złożyć skargę w okręgowym inspektoracie pracy.
“Zwykle wystarczy jedna wizyta inspektora, by tam gdzie na zimno poskarżyli się pracownicy zrobiło się cieplej. Inspektor może bowiem wydać nakaz wstrzymania pracy na stanowisku, gdzie jest zbyt zimno by pracować, a to zazwyczaj wiąże się także z nałożeniem kary grzywny od 1 tys. do 2 tys. zł, a w razie recydywy – do 5 tys. zł” – zaznacza PIP.
Jednocześnie zwraca uwagę, że w sezonie zimowym pracodawcy, by zapewnić bezpieczeństwo osobom pracującym w obiektach, zmuszeni są do usuwania z dachów zwałów śniegu i sopli, jednak przy zlecaniu i organizowaniu takich prac należy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa.
Jak podkreśla inspekcja pracy, przede wszystkim do pracy na wysokości można skierować pracownika posiadającego aktualne orzeczenie lekarskie, potwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na wysokości. Ponadto pracownik skierowany do odśnieżania powinien przejść instruktaż stanowiskowy i być poinformowany o ryzyku zawodowym, związanym z wykonaniem tej pracy.
Obowiązkiem pracodawcy jest także zapewnienie właściwych środków ochrony przed upadkiem z wysokości (szelki wraz z linką bezpieczeństwa i amortyzatorem lub urządzeniem samohamownym, kask oraz obuwie zabezpieczające przed poślizgnięciem).
Natomiast pracownik ma obowiązek stosować sprzęt zapewniającym mu bezpieczeństwo. “Należy także zadbać o bezpieczeństwo osób postronnych i przed przystąpieniem do odśnieżania należy wygrodzić i oznakować strefy niebezpieczne, w których istnieje zagrożenie spadającymi masami usuwanego śniegu, lodu jak również narzędziami” – zauważa inspekcja.
W czwartek rano IMGW wydał ostrzeżenia przed oblodzeniem w województwach: łódzkim, wielkopolskim, opolskim i śląskim oraz ostrzeżenie przed silnym mrozem w województwie podlaskim.
kic/