Prawie 2,5 promila alkoholu miał w organizmie młody mężczyzna, który wjechał samochodem do przydrożnego rowu. Jak się później tłumaczył, jechał do sklepu po alkohol, ale stracił panowanie nad pojazdem. 25 letni mieszkaniec gminy Kołbaskowo stracił prawo jazdy, a za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Wieczorem 2 stycznia dyżurny Komisariatu Policji w Mierzynie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Stobno.
Na miejscu policjanci drogówki zastali zgłaszającego – funkcjonariusza Krajowej Administracji Skarbowej, oraz pojazd marki Fiat Seicento, który stał częściowo na poboczu, a częściowo w przydrożnym rowie. Jak opowiedział zgłaszający – wewnątrz pojazdu siedział młody mężczyzna. Ponieważ drzewo przy którym się zatrzymał i przydrożne zakrzaczenia, nie dawały możliwości wyjścia od strony kierowcy, 25 latek zmuszony był wysiąść z samochodu od strony pasażera po czym w klapkach stanął obok pojazdu nie dowierzając w to co się stało. Zgłaszający wyczuł od młodego mężczyzny alkohol.
Wziął od niego dokumenty i posadził w swoim samochodzie, oczekując na przyjazd patrolu. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości przez funkcjonariuszy okazało się, że w organizmie ma prawie 2,5 promila alkoholu. Jak sam oświadczył mundurowym – pił alkohol na imprezie i chciał tylko podjechać do sklepu po więcej trunków. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kierującemu, a kolejne konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania poniesie przed sądem. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Pochwała należy się zgłaszającemu, który wykazał się obywatelską postawą i nie był bierny wobec tego co zauważył. Natychmiast powiadomił nas o takim zdarzeniu i do przyjazdu patrolu cały czas był na miejscu zdarzenia. Jego reakcja pozwoliła wyeliminować pijanego kierowcę, który stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
sierż. sztab. Katarzyna Leśnicka