Policjanci ze stargardzkiej drogówki namierzyli kierującego toyotą, który w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną szybkość o 44 km/h.
Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i spowodował kolizję. Okazało się, że 35 – latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Został zatrzymany, a potem rozliczony przez stargardzkich policjantów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze stargardzkiej drogówki w Suchaniu podczas statycznej kontroli prędkości poruszających się pojazdów dokonali pomiaru kierującego toyotą, który na obszarze zabudowanym jechał z prędkością 94 km/h.
Z uwagi na ujawnione wykroczenie mundurowi podali kierującemu za pomocą tarczy do zatrzymywania pojazdów wyraźny sygnał do zatrzymania. Kierowca widząc to zwolnił, a następnie będąc na wysokości interweniującego patrolu gwałtownie przyśpieszył. Policjanci natychmiast podjęli za nim pościg. Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zamierzał zatrzymać się i poddać kontroli drogowej, nadal kontynuował ucieczkę w kierunku Wapnicy.
W trakcie pościgu mężczyzna na łuku drogi podjął manewr wyprzedzania, stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do kolizji z kierującym VW jadącym z naprzeciwka, a następnie wjechał do rowu.
Przeprowadzone badanie na miejscu wykazało w organizmie 35 -latka ponad 2 promile alkoholu. Ponadto mężczyzna ten autem przewoził dwójkę pasażerów. Podczas tego zdarzenia nikt z osób biorących w nim udział nie doznał żadnych obrażeń.
Przypominamy!
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej kierowcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat. Jazda w stanie nietrzeźwości według obowiązujących przepisów zagrożona jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
st asp. Krzysztof Wojsznarowicz/AG