Pogryziony przez psy łabędź nigdy już nie poleci
Łabędzia uratowali przechodnie. Świadkowie mówią, że została zaatakowany przez psy, które właściciel spuścił ze smyczy.
Ptak przeszedł już jedną operacją.
Za kilka dni czeka go druga.
Został znaleziony w niewielkim lasku nad wodą przy dzikiej plaży w pobliżu ulicy Jachtowej.
Trafił do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Warnowie, z którym miasto ma podpisaną umowę.
Ptak był w bardzo ciężkim stanie.
– Nie widziałem jeszcze tak pogryzionego łabędzia – mówił prowadzący ośrodek w Warnowie.
Konieczne było operacyjne usunięcie końcówki skrzydła. Jak tylko stan łabędzia trochę się poprawi przejdzie jeszcze operację, tym razem podcięcia drugiego skrzydła. Resztę życie spędzi w ośrodku w Warnowie.
– Świadkowie zdarzenia mówią, że widzieli, jak psy rzuciły się na łabędzia – mówi Beata Tułodziecka – Terenda, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa w Urzędzie Miasta. – Dlatego apelujemy do właścicieli psów, aby zwracali uwagę, gdzie spuszczają psy ze smyczy, czy w pobliżu nie ma łabędzi bądź innych dzikich zwierząt.