Zdrowe przekąski, przez które przytyjesz
Hasło “zdrowe przekąski” kojarzą się z dietetycznymi smakołykami, na które bez wyrzutów sumienia można pozwolić sobie nawet na restrykcyjnej diecie redukcyjnej. W rzeczy samej, łakocie dietetyczne teoretycznie powinny cechować się przede wszystkim niską kalorycznością. Oprócz tego, nie powinny zawierać żadnych szkodliwych składników, takich jak polepszacze smaku czy konserwanty. Czy tak jest w istocie? Nie zawsze. Prześledźmy, na które przekąski uznawane w obiegowej opinii za zdrowe, powinniśmy uważać.
Owoce suszone
Po suszone owoce sięgają często osoby roozpoczynające przygody ze zrzucaniem wagi. Traktują je jako alternatywę dla słodyczy. I słusznie, ponieważ suszone owoce są bardzo smaczne i słodkie, z powodzeniem mogą zaspokajać apetyt na małe co nieco. Najbardziej popularne są rodzynki, np. kalifornijskie, sułtańskie lub królewskie, ale też daktyle, figi, śliwki, morele. Można z ich pomocą przyrządzić wyśmienite desery, np. z niskokalorycznymi galaretkami. Jednak jeśli suszone owoce zjemy w nadmiarze, zawarty w nich cukier może spowodować, że nasze “zdrowe” podjadanie niczym nie będzie się różniło od zajadania się batonikami i czekoladkami. Ponadto, gotowe, paczkowane owoce suszone czasami są dodatkowo dosładzane – cukrem białym lub słodzikami albo syropem glukozowo-fruktozowym. Nie zawsze mamy tego świadomość, dlatego w sklepie, przed wrzuceniem do koszyka takiej przekąski, sprawdźmy, czy na pewno zawiera jedynie fruktozę, czyli cukier owocowy, i czy jego ilość jest tożsama z naturalną zawartością owoców, które zamierzamy kupić, czy może figuruje ona jako dodatek.
Orzechy lub ziarna
To bardzo “zdradliwe” przekąski. W stosunkowo niewielkiej ilości orzechów znajduje się bardzo wiele kalorii. Ile? W 100 g bardzo smacznych orzechów brazylijskich jest około 660 kcal! Aby uprzytomnić sobie jak duża jest to wartość kaloryczna, wystarczy wyobrazić sobie, że mniej kalorii spożyjemy zjadając w całości jedną tabliczkę mlecznej czekolady (około 500 kcal), niż kiedy spałaszujemy garść orzechów brazylijskich! Charakterystyczne w smaku orzechy włoskie są podobnej kaloryczności – 650 kcal w 100 g. Popularne orzechy laskowe dostarczają z kolei 630 kcal na 100 g.
Podobnie rzecz się ma z ziarnami. Ziarna słonecznika lub dyni to rozchwytywany dodatek do wielu sałatek. Ziarna są małe, przez to trudniej kontrolować ich ilość w daniu, niewprawna ręka może mieć tendencję do wsypywania ich ponad miarę. A kaloryczność to 580 kcal w 100 g. Jeśli kupujemy słonecznik oblany miodem lub karmelem, kaloryczność zwiększa się jeszcze bardziej. Pestki dyni są nieco bezpieczniejsze – ich wartość kaloryczna w 100 g to tylko 450 kcal.
Chipsy warzywne
Tutaj rzecz się ma bardzo podobnie do owoców suszonych – łatwo o jedzenie ich w nadmiarze. O ile w przypadku owoców, składnikiem “uzależniającym” jest cukier, o tyle w przypadku tzw. chipsów warzywnych, powodem, przez który sięgamy po kolejne opakowanie przekąsek są polepszacze smaku, które mocno wpływają na kubki smakowe. Aby nadać chipsom wyrazistego smaku, producenci dodają do nich niekiedy przyprawy oraz glutaminian sodu, czyli sól kwasu glutaminowego. Ten popularny, bezzapachowy proszek ma działanie wzmacniające smak i zapach, dodaje też aromatu. Aromat ten jest trudny do określenia, ponieważ nie można sklasyfikować go ani jako jednoznacznie słodki, ani gorzki, kwaśny czy słony. Niektórzy jednak określają go jako podobny do rosołowo-mięsnego. Efekt jest jednak taki, że trudno nam oprzeć się smakowitości i zanim skończymy jedna paczuszkę popularnych chipsów warzywnych, już sięgamy po kolejną.
Czy zdrowe przekąski w ogóle istnieją? Oczywiście. Każda zdrowa przekąska pozostanie przegryzką o dobroczynnym wpływie na zdrowie, o ile nie będzie skonsumowana w nadmiarze i bez rozwagi. Najlepiej zaś traktować je jako jeden z pięciu posiłków wchodzących w skład zbilansowanej diety, tak jak proponuje to chociażby dieta pudełkowa w Gorzowie Wielkopolskim. Smakowite pieczone plastry ananasa, pyszne dyniowe curry z tofu i nerkowcami czy pieczone jabłko z twarożkiem i orzechami, to tylko niektóre z pomysłów. Jest ich jeszcze więcej, ale wszystkie łączy jedno – hasło “zdrowe” nie jest tylko sloganem.