Zapomnijcie o normalnej majówce – minister przestrzega przed rozluźnieniem restrykcji
Szef MZ: trzeba liczyć się z tym, że w okresie majówki również będą obecne obostrzenia
Program Szczepień nie zapewni nam jeszcze do okresu majowego takiego zabezpieczenia populacyjnego, więc trzeba liczyć się z tym, że w okresie majówki również będą obecne obostrzenia – podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski. O skali obostrzeń będziemy informowali w kolejnych tygodniach – dodał.
Niedzielski pytany był w środę na konferencji prasowej, czy możliwe jest poluzowanie obostrzeń na majówkę i np. otwarcie sportu na otwartym powietrzu czy gastronomii ogródkowej.
Minister odpowiedział, że rząd w tej chwili myśli przede wszystkim w pierwszej kolejności „o przywracaniu edukacji”.
Zwracał uwagę, że do majówki jest jeszcze trochę czasu. „Myślę, że w przyszłym tygodniu tak, jak będziemy obserwowali zarówno sytuację w szpitalach, ale też jakie są konsekwencje okresu świątecznego dla przyrostu bądź nie, bądź kontynuacji spadku liczby nowych zakażeń, to wtedy będziemy mogli się nieco przybliżać do tej sytuacji” – zaznaczył minister.
Według niego, „zbyt wcześnie jest oczekiwać, że majówka będzie spędzana w ten sam sposób, jak spędzaliśmy ją dwa lata temu, czy we wcześniejszych okresach”. „Bo siłą rzeczy Program Szczepień jeszcze do okresu majowego nie zapewni nam takiego zabezpieczenia populacyjnego, więc trzeba się liczyć, że w tym okresie majówki również będą obecne obostrzenia” – podkreślił Niedzielski. „O skali będziemy informowali w kolejnych tygodniach” – dodał. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ par/
Niedzielski: ostatnie wyniki dotyczące nowych zakażeń są zbyt słabym sygnałem, by traktować je optymistycznie
Obserwowane ostatnio wyniki dotyczące nowych zakażeń są zbyt słabym sygnałem, by traktować je optymistycznie; cały czas trudna jest sytuacja w szpitalach, jeżeli chodzi o zajęte łóżka; najtrudniejsza na Śląsku – mówił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
„Obserwowane ostatnio wyniki dotyczące nowych zakażeń, które dają pewną nadzieję, są w tej chwili zbyt słabym sygnałem – jeśli można tak powiedzieć – żeby traktować je w optymistyczny sposób” – mówił szef resortu zdrowia na konferencji prasowej dotyczącej sytuacji epidemicznej oraz obowiązywania obostrzeń.
Zwracał uwagę na ciągle trudną sytuacje z obłożeniem łóżek w szpitalach. „Obłożenie łóżek na dzień wczorajszy wynosi ponad 34,5 tys., łóżek respiratorowych mamy zajętych ponad 3,3 tys. Te parametry zajętości, które są mniej więcej na poziomie zbliżającym się do 80 proc., są już parametrami można powiedzieć niebezpiecznymi” – oświadczył.
Minister dodał, że dystrybucja łóżek w poszczególnych regionach i ich zajętości nie jest jednolita – są regiony, które mają sytuację względnie bezpieczną, ale też i takie regiony gdzie „napięcia są bardzo duże”.
Regiony, gdzie – jak mówił – napięcia dotyczące wykorzystania infrastruktury szpitalnej są bardzo duże, to przede wszystkim południe Polski. „Tutaj trzeba zacząć od Śląska, gdzie ta sytuacja cały czas jest bardzo trudna” – powiedział Niedzielski.
Przypomniał jednocześnie, że w ostatnim czasie opracowano plany relokacji pacjentów. „Śląsk jest przykładem jednego z tych regionów, które już samodzielnie nie mogą sobie poradzić ze skalą napływu pacjentów, ze skalą obciążenia infrastruktury szpitalnej. Dlatego przygotowaliśmy takie rozwiązania, że sąsiadujące regiony pomagają regionom takim jak Śląsk właśnie w tym, żeby pacjenci trafiali do innych regionów i tam byli zaopiekowani w lokalnych szpitalach” – powiedział Niedzielski. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ mok/