Olej posmażalniczy z Norwegii nie wjedzie do Polski
Prawie 22 tony nielegalnych odpadów z Norwegii zatrzymała zachodniopomorska KAS.
Pobrane próbki pozwoliły na identyfikację odpadu.
Wszczęto postępowanie dotyczące ewentualnego zwrotu odpadów na teren Norwegii.
Spis treści
Zachodniopomorska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) zatrzymała prawie 22 tony nielegalnych odpadów z Norwegii wwożonych do Polski.
Do odprawy celnej w Porcie w Świnoujściu zgłoszono odpady zapakowane w 26 tzw. pojemnikach IBC. Analiza dokumentów oraz rewizja celna nie pozwoliły na identyfikację przewożonego płynu w pojemnikach. Aby jednoznacznie stwierdzić z jaka substancją mamy do czynienia konieczne było pobranie próbek, które zostały wysłane do laboratorium. Podczas badań ustalono, że przewożona substancja jest olejem posmażalniczym.
Ponieważ w przedstawionym dokumencie dotyczących przesyłki wskazano podmiot, który nie jest uprawniony do zbierania czy też przetwarzania odpadów, skierowano wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska WIOŚ) w Szczecinie o ocenę czy przywożonego towar może być legalnie wwieziony na teren Polski. Odpady miały trafić do woj. łódzkiego.
WIOŚ zakwalifikował przewożony ładunek (zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie katalogu odpadów) jako odpady, a jego transport jako nielegalne przemieszczenie.
Opinia ta byłą podstawą skierowania do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie (GIOŚ) informacji o nielegalnym międzynarodowym przemieszczaniu odpadów. GIOŚ przeprowadzi postępowanie mające na celu uregulowanie sytuacji odpadów oraz ewentualny zwrot do Norwegii.
Małgorzata Brzoza
Rzecznik prasowy
Izby Administracji Skarbowej
w Szczecinie