Dzik przy ul. Wojska Polskiego. Kto powinien zareagować?

W sobotę wieczorem na ul. Wojska Polskiego doszło do kolizji drogowej z udziałem dzika.

Krótko po incydencie, na miejscu pojawili się policjanci. Po konsultacjach okazało się, że zwierzę ma uszkodzony kręgosłup.

Po kilku godzinach zapadła decyzja, o skróceniu cierpienia rannego zwierzęcia. Dokonano odstrzału. Wszystko odbyło się w oparciu o obowiązujące przepisy. Art. 33 pkt 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt mówi bowiem, że w przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza może stwierdzić nie tylko lekarz weterynarii, ale i członek Polskiego Związku Łowieckiego, funkcjonariusz Policji, straży ochrony kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej.

W kolejnym punkcie ustawy sprecyzowano, iż w razie konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, czynność tę dokonuje się przez zastrzelenie zwierzęcia wolno żyjącego (dzikiego) przez osobę uprawnioną do użycia broni palnej. Takie kompetencje przysługują również policji, stąd decyzja mundurowych była w pełni uzasadniona.

Jednocześnie należy przypomnieć, że zgodnie z art. 25 w/w ustawy, prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub w przypadku konieczności uśmiercenia, do zawiadomienia jednej ze służb, o których mowa w art. 33 ust. 3 wspominanej ustawy. Wypełnienie w/w obowiązku przez prowadzącego pojazd jest zasadne, gdyż ranne zwierzę pozostawione na poboczu stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruch drogowego / może ponownie wejść na drogę/ a także życia ludzi.

Decyzja o ewentualnym uśmierceniu zwierzęcia, będącego ofiarą kolizji drogowej jest zawsze bardzo trudna a podejmowana jest tylko i wyłącznie ze względów humanitarnych i etycznych.

Info UM

Świnoujście – Zaszczepiony Prezydent Świnoujścia ma koronowirusa