Podatkowa rewolucja czy „wakacyjna korekta”? Zmiany w Polskim Ładzie okiem ekspertów Izby
– Z jednej strony pozytywnie oceniamy, że wprowadzono zmiany do Polskiego Ładu i, że mają one taki kształt jak te wchodzące w życie 1 lipca 2022. Z drugiej strony – czy to właściwie, że oceniamy pozytywnie zmiany, które naprawiają poprzednią podatkowo-organizacyjną niezbyt udaną propozycję , którą Rząd RP przygotował sam z siebie, bez konsultacji z przedsiębiorcami? – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. Projekt „Niskie podatki” w ocenie przedsiębiorców ma kilka mocnych punktów, ale wchodzi w życie w środku roku podatkowego, co powoduje, że w niektórych firmach nie przyniesie upragnionego porządku, a jeszcze większy chaos. – Niektóre firmy do dzisiaj nie poradziły sobie z kadrowym zamieszaniem z pierwszego kwartału 2022 roku – dodaje Hanna Mojsiuk.
„Poprawka poprawek do poprawek, które były poprawiane”
Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie nie ma wątpliwości, że zmiany w Polskim Ładzie są bardzo oczekiwane przez przedsiębiorców. Nie jest jednak pewne, czy skala obecnych propozycji jest satysfakcjonująca dla wszystkich.
– To jest korekta bardzo oczekiwana, bo daje ona szanse na większy porządek w firmach. Jest więc szansa, że księgowe i kadrowe będą mogły wziąć głębszy oddech i uporządkować wszystkie problemy, które przez ostatnie sześć miesięcy zabierały im spokojny sen. Nie jest to jednak tak, że „Niskie podatki” to projekt, który jest dla przedsiębiorców jakąś wielką radością. To kilka zmian porządkujących, kilka zmian korzystnych społecznie i cała masa nowej wiedzy, która jest faktycznie poprawką poprawki do poprawek, które były poprawiane w pierwszym kwartale 2022 roku. Podsumowując: wprowadzanie porządku w środku roku podatkowego z natury rzeczy musi powodować zamieszanie. Więc jest to po prostu wprowadzanie porządku przez chaos – mówi Hanna Mojsiuk.
– Pozytywnie oceniamy likwidację ulgi dla klasy średniej. Nie da się ukryć, że Rząd RP tym razem zapytał przedsiębiorców o zdanie w kilku tematach i należy to ocenić pozytywnie – mówi Hanna Mojsiuk.
Zmiany korzystne tylko dla części przedsiębiorców?
Na zmiany umiarkowanie pozytywnie patrzy Michał Wojtas, ekspert podatkowy i skarbnik Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
– Ministerstwo Finansów chwali się, że kontynuuje wprowadzanie korzystnych zmian podatkowych w naszym kraju, oznacza się je wersją 2.0. Przyglądając się jednak wprowadzanym zmianom to zdecydowanie jest korekta, naprawianie błędów i niewielkie ustępstwa dla przedsiębiorców. To raczej wersja 1.1. Przede wszystkim przedsiębiorców z branży księgowej i podatkowej czeka znowu intensywny okres, nauka i wdrażanie kolejnej – trzeciej wersji rozliczeń pracowników. I to w sezonie urlopowym, gdzie z reguły jest mniejsza obsada. Trudno to nazwać dobrą sytuacją, choć zmiany dla pracowników wydają się porządkujące w końcu sytuację. Uchylana jest tragiczna ulga dla klasy średniej, która była szybką łatą na dziurawe przepisy Polskiego Ładu – komentuje skarbnik Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie i ekspert podatkowy Michał Wojtas.
– Przechodząc do przedsiębiorców, to zmiany mogą być korzystne tylko części małych przedsiębiorców i wspólników spółek cywilnych i jawnych, którzy wybrali opodatkowanie ryczałtem ewidencjonowanym lub podatkiem liniowym. Tylko ci bowiem mogą wybrać przejście na zasady ogólne. Zmiana zatem jest możliwa tylko w jedną stronę. Do tego ryczałtowcy będą mieli dodatkową możliwość wyboru czy przejdą na skalę od razu w drugiej połowie roku, lub po jego zakończeniu – w odniesieniu za cały 2022 r. Dodatkowo, na otarcie łez, wszyscy podatnicy PIT dostają prawo do zaliczenia niewielkiej części składki zdrowotnej do kosztów podatkowych – dodaje Michał Wojtas.
Prawnicy i księgowi w ogniu? Ogromna ilość porad i wątpliwości
Mitręga księgowych, koszmar pracodawców, wielka zagadka kadrowych – ilość komentarzy, jaka pojawiła się w ostatnich miesiącach względem Polskiego Ładu jest absolutnie gigantyczna. W przypadku systemu Niskie Podatki następuje pewna zmiana systemowa, ale w opinii prawników jest ona bardziej korektą niż rewolucją podatkową, którą Rząd RP zapowiadał.
– Najwięcej problemów sprawiała ulga dla klasy średniej, która była nieczytelna i w opinii wielu osób była po prostu „bublem prawnym”. Księgowi mieli wielki problem z wyliczeniem tej ulgi. Z prawnego punktu widzenia największym problemem było podpowiadanie przedsiębiorcom, jaką formę prowadzenia działalności mają wybrać. Wiele się zmieniło, były różne wątpliwości co do rozliczeń. Na pewno wielu przedsiębiorców w związku z nowymi zmianami będzie chciało zweryfikować swoje wcześniejsze decyzje. Trudno było proponować przedsiębiorcom konkretne rozwiązania, szczególnie, że poprawek do poprawek było naprawdę dużo. Trudno było o konkretne porady – mówi mec. Marek Jarosiewicz.
Mecenas Jarosiewicz dodaje, że Polski Ład – choć wzbudził wiele emocji – to raczej żadnego przedsiębiorcy nie zaprowadził do sądu. – Było więcej porad prawnych o charakterze konsultacji, a nie raczej pozywania Rządu. To wszystko zbyt szybko się zmieniało, by podejmować takie decyzje – dodaje ekspert.