Całkowity zakaz handu w niedziele w gminach przygranicznych
Wprowadzenie przez niemieckie władze landu przy granicy z Polską zakazu handlu w niedziele dla firm prywatnych i dużych sklepów spotkało się z dużym oburzeniem wśród handlowców.
Nowe przepisy, które weszły w życie 1 marca 2024 r., znacznie ograniczają możliwości handlu w niedziele w tym regionie.
Wcześniej, od 2007 roku, obowiązywały tam przepisy pozwalające na handel w ten dzień przez pięć godzin.
Obecnie sklepy mogą być otwarte w niedziele tylko w wyjątkowych przypadkach, takich jak targi świąteczne lub lokalne festiwale.
ŚWINOUJŚCIE. CEBULAKI VANLIFE NIE ZAWODZĄ – JAKI POMYSŁ MAJĄ WŁADZE MIASTA
Sprzeciw handlowców wobec zakazu handlu w niedziele opiera się na kilku argumentach. Po pierwsze, twierdzą oni, że nowe przepisy negatywnie wpłyną na ich obroty i zmuszą do zwolnień pracowników.
Po drugie, uważają, że zakaz ten jest niesprawiedliwy i faworyzuje duże sieci handlowe, które mogą otworzyć swoje sklepy w niedziele, jeśli zatrudniają mniej niż 250 osób.
Po trzecie, argumentują, że zakaz ten ogranicza swobodę wyboru konsumentów, którzy chcą mieć możliwość robienia zakupów w niedziele.
TĘŻNIE W ŚWINOUJŚCIU: CO O NICH WIEMY?
Zwolennicy zakazu handlu w niedziele podkreślają natomiast jego pozytywny wpływ na pracowników handlu, którzy powinni mieć prawo do odpoczynku w jeden dzień tygodnia.
Argumentują również, że zakaz ten przyczynia się do poprawy lokalnej atmosfery i wzmacniania więzi społecznych.
Sytuacja jest nadal patowa, a obie strony sporu przedstawiają swoje argumenty.
Ostatecznie, to czas pokaże, jaki wpływ na lokalną gospodarkę i społeczność będzie miał ten zakaz handlu w niedziele.