47-latek zatrzymany za fałszywy alarm o yybuchu w Mieszkowicach
Funkcjonariusze Policji w nieco ponad dwie godziny zatrzymali mężczyznę, który zgłosił fałszywy alarm o rzekomym wysadzeniu „połowy miejscowości Mieszkowice przy pomocy gazowni”. Alarm okazał się żartem, jednak 47-latek usłyszał zarzuty w tej sprawie. Za takie przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W środę, 7 sierpnia, około godziny 11:00, na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, informując, że w godzinach popołudniowych dojdzie do wysadzenia części Mieszkowic przy użyciu gazowni. Policja natychmiast podjęła działania, udając się na miejsce, gdzie sprawdzono teren oraz przeprowadzono rozmowy z osobami odpowiedzialnymi za ochronę obiektu.
ŚWINOUJŚCIE. WĘZEŁ ŁUNOWO I ESTAKADA NAD TORTAMI DO TERMINALA KONTENEROWEGO – PIĘKNIE TO ZAPLANOWALI – ZOBACZ ZDJĘCIA
W międzyczasie policjanci pracowali nad identyfikacją osoby, która zgłosiła fałszywe zagrożenie. Po ponad dwóch godzinach zatrzymano 47-letniego mężczyznę, który, będąc pod wpływem alkoholu, wiedział, że zagrożenie nie istnieje. Przypominamy, że za fałszywe zgłoszenie zagrożenia, które może prowadzić do mobilizacji służb, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
ZACHODNIOPOMORSKIE: NIEMCY ZAMKNĘLI PRZEJŚCIE GRANICZNE Z POLSKĄ – AKTUALIZACJA
Osoby dopuszczające się takich czynów nie mogą czuć się bezkarnie. Autorzy podobnych „żartów” są szybko identyfikowani i pociągani do odpowiedzialności karnej oraz cywilnoprawnej. Mogą również zostać obciążeni kosztami akcji ratunkowej oraz odszkodowaniami za straty związane z wstrzymaniem działalności instytucji.
Koniec z darmowymi przejazdami przez tunel – zdziwieni ??