Milionerzy z PiS płaczą, że nie mają pieniędzy:
Politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy wzbogacili się na państwowych etatach i kontraktach, teraz narzekają, że nie mają pieniędzy na spłatę kredytu zaciągniętego na kampanię wyborczą. Bank domaga się spłaty 15 milionów . Jednak zamiast samodzielnie pokryć ten dług, planują sięgnąć po pieniądze swoich wyborców, z których wielu znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo partia sięgnęła dna.
BUDOWA TERMINALA KONTENEROWEGO W ŚWINOUJŚCIU WYDAJE SIĘ PRZESĄDZONA
PiS i finansowy dół
Partyjniacy, którzy w ostatnich latach uwłaszczała się na majątku państwowym, teraz nie potrafą zebrać stosunkowo niewielkiej kwoty na spłatę zobowiązań. Oczekują wsparcia od tych, których teoretycznie powinni chronić – od najbiedniejszych wyborców. Ta sytuacja uwydatnia rozdźwięk między retoryką partii a jej rzeczywistymi działaniami.
Milionerzy z PiS. Czas na zmianę?
Ta sytuacja rodzi pytanie, czy PiS rzeczywiście dba o interesy swoich wyborców, czy może jest to jedynie kolejny przykład manipulacji i wykorzystywania zaufania społecznego. W obliczu takich problemów finansowych, partia nie wydaje się być przygotowana na prowadzenie odpowiedzialnej polityki.
500, 700, 1000 zł za dobę – Tyle musisz zapłacić za nocleg
Milionerzy z PiS, którzy przez lata czerpali korzyści z państwowego majątku, teraz użalają się, że nie mają pieniędzy na spłatę kredytu wyborczego. Zamiast jednak pokryć ten dług z własnej kieszeni, planują zebrać środki od najbiedniejszych wyborców. Taka sytuacja pokazuje, jak daleko zaszło oderwanie partii od rzeczywistości i jak bardzo sięgnęła ona dna.
Co na to Kaczyński ??