Od ponad tygodnia harcerki i harcerze ZHR z całej Polski dzielnie walczą ze skutkami powodzi, które dotknęły południe naszego kraju. Na miejscu na co dzień pomaga ponad 150 harcerzy, a 800 zgłosiło i jest w gotowości do służby w ramach Pogotowia Harcerzy i Harcerek ZHR. Pomagają układać i pakować worki z piaskiem w miejscach, gdzie fala powodziowa dopiero ma dotrzeć. Tam, gdzie powódź już dotarła, porządkują zalane domy i podwórka , odkopują piwnice i są wszędzie, gdzie jest potrzeba, pracując całymi dniami, by jak najszybciej rodziny dotknięte klęską mogły wrócić do swojej codzienności. Działamy nie tylko w największych miastach, ale w całych gminach dotkniętych żywiołem. Są między innymi w Głuchołazach, Bodzanowie, Czechowicach-Dziedzicach i Raciborzu.
65
Ze Świnoujścia wyruszył patrol pogotowia harcerzy i harcerek do Łomnicy gminy Mysłakowice oddalonego od naszej wyspy ponad 450 km, przez którą przeszła rzeka Bóbr. W celu pomocy powodzianom, dostarczyliśmy im jedzenie zebrane w SP1 i nie tylko, czy przez Koło Przyjaciół Harcerstwa w naszej harcówce. Już 22 września mieliśmy okazję zobaczyć jak powódź zniszczyła domy setki rodzin oraz przyrodę, po drodze na polach było jeszcze dużo wody. Domy były całe poniszczone, niektórzy nie mieli gdzie spać ponieważ całe ich majątki były w gruzach. Jeszcze tego samego dnia zabraliśmy się za pomoc, psychiczną jak i fizyczną, na terenie tego miasteczka byliśmy jedyną służbą jako ZHR, która pomagała. Chodziliśmy po mieszkańcach i pomagaliśmy tyle ile mogliśmy nasze prace polegały na m.in. wsparciu psychologicznym (rozmowy, pomoc przy dzieciach itp.), skuwaniu płytek, tynków i posadzek, pomocy w wynoszeniu mokrego sprzętu AGD, przenoszeniu rzeczy, składaniu mebli oraz pomocy w odtwarzaniu sieci elektrycznej.
previous post