Zaorali branże transportową
Branża transportowa przez wiele lat była jednym z kluczowych sektorów polskiej gospodarki, stanowiąc wzór sukcesu dla innych krajów. Dynamiczny rozwój transportu, szczególnie drogowego, pozwolił Polsce wyrosnąć na ważnego gracza na rynku unijnym, oferując konkurencyjne usługi na terenie całej Europy. Polskie firmy transportowe z powodzeniem podbijały rynki zachodnie, co jednak nie spotkało się z przychylnością państw tzw. „starej Unii”.
Spis treści
Sukces polskich przedsiębiorstw transportowych był solą w oku wielu zachodnich krajów, które coraz częściej wskazywały na rzekome nieuczciwe praktyki konkurencyjne.
Koniec z doręczaniem listów poleconych – wchodzą e-Doręczenia. Czym są e-Doręczenia?
W odpowiedzi na te zarzuty, Unia Europejska wprowadziła szereg dyrektyw i regulacji, które znacząco utrudniły działalność polskich przewoźników.
Pakiet mobilności, którego przepisy weszły w życie w 2020 roku, to jedno z narzędzi, które zostały zastosowane do ograniczenia ekspansji polskich firm. Regulacje te, wprowadzane pod pretekstem wyrównywania warunków pracy i poprawy standardów socjalnych kierowców, de facto prowadziły do osłabienia pozycji przewoźników z Europy Środkowo-Wschodniej.
Skąd ten szał na Halloween w Polsce?
Niestety, wdrażanie tych dyrektyw odbywało się przy współpracy niektórych lokalnych decydentów, którzy zamiast bronić interesów polskich firm, przyjęli politykę dostosowania się do unijnych norm bez większej walki. Obojętność części społeczeństwa, podatnego na wpływy europropagandy, również przyczyniła się do osłabienia sprzeciwu wobec działań, które zagrażały krajowemu sektorowi transportowemu.
W efekcie wiele polskich firm, szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw, nie było w stanie sprostać nowym wymaganiom, co doprowadziło do ich upadku lub konieczności przeniesienia działalności za granicę.
Branża transportowa, niegdyś duma polskiej gospodarki, została w dużej mierze zniszczona przez unijne regulacje, które z korzyścią dla państw zachodnich zepchnęły Polskę na margines tego sektora.
Czy można było tego uniknąć? Na pewno. Zabrakło jednak stanowczości w obronie interesów narodowych i odpowiedniej reakcji na działania, które ewidentnie zmierzały do osłabienia polskiej pozycji na rynku transportowym.
