Jedna z najbogatszych gmina w Polsce, a pomoc powodzianom na poziomie minimum – czy Świnoujście powinno więcej?
Świnoujście, jedno z najbogatszych miast w Polsce, ponownie zaskakuje. Tym razem nie ze względu na rozwój czy inwestycje, lecz na śmiesznie niską pomoc, jaką przekazano dla gmin dotkniętych powodzią. W ramach wsparcia dla powodzian miasto chce przekazać zaledwie 50 tysięcy złotych. To kwota, która – w zestawieniu z wydatkami na promocję w lokalnych mediach – budzi poważne wątpliwości co do priorytetów władz miasta, a w szczególności prezydent Agatowskiej.
50 tysięcy dla powodzian – symboliczna jałmużna?
Nie sposób nie zauważyć ironii tej decyzji. Świnoujście, które co dwa miesiące przeznacza około 60 tysięcy złotych na prywatne media i promocyjną propagandę, uznało, że 50 tysięcy złotych wystarczy, by wesprzeć ludzi, którzy stracili domy, dobytek, a czasem nawet dorobek całego życia. Czy to gest symboliczny, czy dowód na brak wyobraźni i wrażliwości władz miasta?
Media czy pomoc? Gdzie są priorytety?
Nie jest tajemnicą, że lokalne media często funkcjonują jako „tuba propagandowa” władz samorządowych. W Świnoujściu sytuacja ta wydaje się wyjątkowo jaskrawa. Wydatki na promocję i utrzymywanie medialnego przekazu w wysokości kilkuset tysięcy złotych rocznie to suma, którą można by przeznaczyć na realne wsparcie mieszkańców, nie tylko podczas kryzysów, ale także w codziennym życiu.
Jeśli media nie są w stanie utrzymać się samodzielnie i wymagają ciągłego dofinansowania z publicznych pieniędzy, to może warto zastanowić się nad zasadnością tych wydatków. Czy naprawdę potrzebujemy kolejnych publikacji festynach, podczas gdy w kryzysowych sytuacjach pomoc Świnoujścia wygląda jak darowizna od biednej gminy?
Kryzys empatii władz miasta
Decyzja o przekazaniu zaledwie 50 tysięcy złotych może wskazywać, że pomoc potrzebującym nie jest tu pierwszoplanowa. Tymczasem mieszkańcy Świnoujścia mają prawo oczekiwać, że ich miasto – jedna z najbogatszych gmina w Polsce – wykaże się większą solidarnością i hojnością wobec innych. Czy prezydent miasta naprawdę uważa, że ta kwota to wystarczająca pomoc w obliczu tragedii, jaką jest powódź?
Czas na zmianę podejścia
Świnoujście ma potencjał, by być wzorem dla innych gmin, nie tylko pod względem zamożności, ale także empatii i odpowiedzialności społecznej. Niestety, obecne decyzje władz miasta pokazują, że wciąż brakuje zrozumienia, czym jest prawdziwe wsparcie i solidarność. Warto przypomnieć, że reputację buduje się nie przez propagandowe artykuły, lecz poprzez konkretne działania na rzecz innych.
Czy Świnoujście rzeczywiście zasługuje na miano lidera wśród polskich gmin, czy może jest tylko liderem autopromocji? Na te pytania odpowiedź znają mieszkańcy i wszyscy, którzy obserwują poczynania władz miasta.